Prezydent Syrii daje za wygraną? Wojsko opuszcza zbuntowane miasto

Prezydent Syrii daje za wygraną? Wojsko opuszcza zbuntowane miasto

Dodano:   /  Zmieniono: 
Baszar el-Asad (fot. Wikipedia)
Syryjskie wojsko i wozy pancerne zaczęły się wycofywać z położonego na zachód od Hims miasta Tall Kalach przy granicy z Libanem w następstwie masowych demonstracji na rzecz demokracji - poinformowali świadkowie. Mieszkaniec Tall Kalach, który zastrzegł sobie anonimowość, powiedział Reuterowi, iż około południa dziesiątki autobusów z żołnierzami i transportery opancerzone wyjechały z miasta w kierunku północnym.
- Armia w znacznym stopniu wycofała się. Na ulicach nie ma funkcjonariuszy policji bezpieczeństwa, ale są oni nadal w swej kwaterze oraz wokół niej z dala od centrum Tall Kalach i wciąż okupują główny szpital - relacjonował rozmówca Reutera. Według jednego z działaczy ruchu obrony praw człowieka, syryjskie wojska zabiły w Tall Kalach co najmniej 27 cywilów od czasu wkroczenia do miasta 14 maja.

Trwające od 18 marca w Syrii protesty społeczne są najpoważniejszym jak dotąd politycznym wyzwaniem dla prezydenta Baszara el-Asada, który w 2000 roku przejął najwyższy urząd w państwie po swym zmarłym ojcu Hafezie el-Asadzie, sprawującym dyktatorskie rządy przez 30 lat. Reżim tłumi protesty siłą, przy użyciu wojska i czołgów, nie reagując na głosy oburzenia z zagranicy i międzynarodowe sankcje, nałożone na najważniejszych funkcjonariuszy państwowych. Szacuje się, że dotychczasowe represje pociągnęły za sobą co najmniej 700 śmiertelnych ofiar. Według syryjskich władz, za akty przemocy odpowiedzialne są przede wszystkim zbrojne ugrupowania, inspirowane przez islamistów i wrogie czynniki zagraniczne. Ugrupowania te miały dotąd zabić ponad 120 żołnierzy i policjantów.

Z położonej tuż przy granicy wioski Bokaja w Libanie widać było 19 maja syryjskich żołnierzy, rozlokowujących się wzdłuż strumienia w wiosce Arida i wchodzących do domów. Po drugiej stronie granicy zajęli pozycje żołnierze libańscy. Wcześniej ze znajdującej się w pobliżu Tall Kalach Aridy dobiegały odgłosy sporadycznych wystrzałów.

PAP, arb