Tunezja przekłada termin wyborów. Pierwszych od obalenia prezydenta

Tunezja przekłada termin wyborów. Pierwszych od obalenia prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zin Al-Abidin Ben Ali (fot. Wikipedia)
Tymczasowy premier Tunezji ogłosił w środę, że wybory do konstytuanty, pierwsze od obalenia w styczniu prezydenta Zina el-Abidina Ben Alego, zostają przełożone na 23 października. Wcześniejszy termin wyborów mówił o 24 lipca.
W czasie zgromadzenia przedstawicieli partii politycznych, a także władz regionalnych i społeczeństwa obywatelskiego Bedżi Kaid Essebsi powiedział: "Rozważyliśmy wszystkie punkty widzenia i zdecydowaliśmy zorganizować wybory 23 października". - Najważniejszą sprawą jest przejrzystość wyborów - wskazał.

Premier przyznał, że wielu uczestników życia politycznego nie chciało przełożenia wyborów, ale zaznaczył, że priorytetem jest ich właściwe przygotowanie. Dodał, że "zarówno rewolucja, jak i sama Tunezja cieszą się reputacją, którą należy chronić". - Mieliśmy wybór: rozwiązać komisję wyborczą i wrócić do wyborów organizowanych przez MSW i wad dawnego reżimu lub zachować komisję wyborczą; zdecydowaliśmy się na to drugie rozwiązanie - dodał. Zaapelował też, by przed wyborami zaprzestać strajków i akcji protestacyjnych w kraju.

Wybory do konstytuanty, której zadaniem będzie napisanie nowej konstytucji, torującej drogę do wyborów parlamentarnych i prezydenckich, były przewidziane początkowo na 24 lipca. Komisja wyborcza zwróciła się w ubiegłym miesiącu o przełożenie głosowania na 16 października, argumentując zwłokę potrzebą zapewnienia wiarygodności i przejrzystości.

Większość małych tunezyjskich partii, powstałych po obaleniu reżimu Ben Alego, jest zadowolonych z przełożenia wyborów, ponieważ sądzą, że będą mogły lepiej przygotować się do wyborów. Zwolennicy wyborów w lipcu argumentują z kolei, że jak najszybsze ich przeprowadzenie pomoże przywrócić w kraju stabilizację polityczną.

Po 23 latach sprawowania władzy Ben Ali uciekł z Tunezji 14 stycznia pod presją ludowej rewolucji.

pap, ps