Hiszpania: nie bombardujemy Libii, ale nasz wkład w operację jest doniosły

Hiszpania: nie bombardujemy Libii, ale nasz wkład w operację jest doniosły

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trinidad Jimenez (fot. Wikipedia)
Szefowa hiszpańskiej dyplomacji Trinidad Jimenez odpowiedziała na zarzut sekretarza obrony USA Roberta Gatesa, który stwierdził, że jej kraj nie uczestniczy w bombardowaniu Libii, wymieniając liczne działania Hiszpanii w ramach interwencji sił NATO. - Okoliczności nie uległy zmianie, a nasz wkład zwiększył się nawet o jeden samolot transportowy - powiedziała szefowa hiszpańskiej dyplomacji. Podkreśliła również, że Hiszpania nadal będzie uczestniczyła w misji w Libii aż do osiągnięcia wyznaczonych celów.
Jimenez powiedziała, że wprawdzie jej kraj nie bierze udziału w atakach powietrznych na Libię, ale wkład Hiszpanii jest "ważny, doniosły i wystarczający", a forma tego wkładu od początku została zdefiniowana "w jasny sposób". Madryt, włączając się do działań NATO w Libii, od razu zapowiedział, że jego samoloty wysyłane do tego kraju nie będą uczestniczyły w  bombardowaniach.

Szefowa hiszpańskiej dyplomacji przypomniała, że wkład Hiszpanii w interwencję w Libii to m.in. cztery myśliwce F-18, dwa samoloty transportowe i jeden samolot służący do zwiadu morskiego, a ponadto fregata i okręt podwodny. Jimenez zwróciła uwagę Gatesowi, że Hiszpania była od początku wśród krajów, które zgłosiły się do udziału w misji libijskiej.

Robert Gates skrytykował na posiedzeniu ministrów NATO w Brukseli kilku członków Sojuszu, w tym Hiszpanię, Holandię, Turcję i Polskę, za to, że nie uczestniczą w bombardowaniu Libii.

PAP, arb