Terrorysta strzelał przez półtorej godziny, bo norweskiej policji zepsuła się łódź

Terrorysta strzelał przez półtorej godziny, bo norweskiej policji zepsuła się łódź

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. FORUM 
Przeciekanie policyjnej łodzi oraz oczekiwanie na przyjazd jednostki interwencyjnej z odległego o 45 kilometrów Oslo opóźniły akcję norweskiej policji na wyspie Utoya, gdzie zamachowiec zastrzelił co najmniej 86 osób. - Gdy znalazło się w niej tak dużo ludzi i sprzętu, łódź zaczęła nabierać wody tak, że motor przestał pracować. Łódź była zbyt mała i zbyt niesprawna - powiedział Erik Berga, szef operacji policyjnych w okręgu Buskerud. Miał na myśli łódź, którą trzeba było dowieźć nad jezioro Tyrifjord z pobliskiego miasta Hoenefoss.
Komendant policji w Hoenefoss Sissel Hammer powiedziała, że  rozumie krytykę dotyczącą zbyt późnej interwencji funkcjonariuszy, choć działali oni tak szybko jak to  możliwe. "Proszę o zrozumienie faktu, że wysłanie specjalnej formacji zbrojnej wymaga czasu. Trzeba zawiadomić personel, musi on zaopatrzyć się w wyposażenie ochronne i  broń oraz dotrzeć na miejsce akcji" - głosi wydane przez Hammer oświadczenie.

 Norweski terrorysta przed zamachem w Oslo groził Włochom i papieżowi?

Pełniący obowiązki szefa policji w Oslo Sveinung Sponheim poinformował, że zamachowiec prowadził ogień przez około półtorej godziny. Dzień później oświadczył natomiast, że jego wcześniejsza ocena była "nieco zawyżona", broniąc jednocześnie swej decyzji, by policyjna jednostka specjalna Delta udała się w rejon akcji drogą lądową, a nie śmigłowcem. - Szybciej było jechać samochodem, ponieważ musielibyśmy użyć śmigłowca z bazy daleko na  południe i potrwałoby to dłużej - powiedział Sponheim. Zaznaczył jednocześnie, że jedyny śmigłowiec, przeznaczony na potrzeby stacjonującej w Oslo jednostki, bazuje na odległym około 60 kilometrów od stolicy lotnisku Rygge.

Zamachowiec z Norwegii: działałem sam. Chciałem zmienić mój kraj

Według opublikowanej przez policję chronologii wydarzeń, pierwsze doniesienia o strzelaninie policja w Hoenefoss otrzymała o godzinie 17.27. Funkcjonariusze przybyli na pomost naprzeciwko wyspy o 17.52, ale  musieli "czekać na odpowiednią łódź". Jednostka specjalna z Oslo dotarła na pomost o 18.09, by w 16 minut później wylądować na Utoya. Po dwóch minutach zamachowiec poddał się bez żadnego oporu. 

Zamachowiec z Norwegii: moje czyny były potworne, ale konieczne

Norwegia: poziom zagrożenia terrorystycznego w kraju jest niski

Jeden ze sprawców masakry w Norwegii jest wciąż na wolności?

Bomba w Oslo, egzekucja na wyspie. Norwegia w szoku

Premier Norwegii o zamachach: to koszmar. Policja: sprawca to chrześcijański fundamentalista

91 ofiar zamachów w Norwegii. Było kilku sprawców?

Sprawca masakry w Norwegii był rolnikiem i grał w World of Warcraft

Wstrząsające relacje świadków strzelaniny w Norwegii. "Udawaliśmy martwych, by przeżyć"

ABW: polski ślad w sprawie zamachów w Norwegii? Badamy to

Oslo zaatakowane nawozem?

PAP, arb