Bułgaria wyrzuca libijskiego konsula, on przyłącza się do rebeliantów

Bułgaria wyrzuca libijskiego konsula, on przyłącza się do rebeliantów

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. Wikipedia) 
Powołując się na artykuł 9. Wiedeńskiej Konwencji o statusie personelu dyplomatycznego, bułgarski MSZ uznał generalnego konsula Libii w Sofii za persona non grata. Konsul Ibrahim al-Furis ma opuścić Bułgarię w ciągu 24 godzin. Tymczasem dyplomata wtargnął do ambasady i ogłosił, że przyłącza się do przeciwników Kadafiego.
Al-Furis i pięciu pracowników ambasady zajęli budynek ambasady, powyrzucali przez okna portrety Muammara Kadafiego i ogłosili, że  przyłączają się do powstańczej Narodowej Rady Libijskiej. Charge d'affaires i pierwszy sekretarz ambasady, którzy nie przyłączyli się do  nich, zostali zamknięci w budynku. Wypuszczono ich po kilku godzinach. - To, co dzieje się w ostatnich godzinach w ambasadzie libijskiej, nie  ma nic wspólnego z decyzję MSZ o pozbawieniu konsula akredytacji -  powiedział minister spraw zagranicznych Nikołaj Mładenow.

Powodem zachowania konsula była nota o jego wydaleniu, nota nie  zostanie wycofana - powiedziała rzeczniczka bułgarskiego MSZ Weseła Czernewa. Wyjaśniła, że al-Furis zajmował się emigrantami z Libii, z  których większość opuściła kraj z przyczyn politycznych. - On nie na  żadnych pełnomocnictw od tymczasowych władz w Bengazi - podkreśliła. Według niej zajęcie ambasady i deklaracje o przyłączeniu się do  przeciwników Kadafiego to "cyrk", mający wstrzymać ekstradycję.

W czerwcu Bułgaria uznała Narodową Radę Libijską, organ polityczny powstańców w Libii, za pełnoprawnego przedstawiciela narodu libijskiego. Jednocześnie Sofia nie zerwała stosunków dyplomatycznych z Trypolisem, chociaż ambasada bułgarska w stolicy Libii jest zamknięta.

zew, PAP