NATO zbombardowało siedzibę Kadafiego; zacięte walki o lotnisko i budynki rządowe

NATO zbombardowało siedzibę Kadafiego; zacięte walki o lotnisko i budynki rządowe

Dodano:   /  Zmieniono: 
Fot. Zuma Press/Forum
NATO zbombardowało w niedzielę kompleks budynków Bab al-Azizija w centrum Trypolisu, gdzie znajduje się rezydencja libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego - podała telewizja Al-Dżazira. Od rana powstańcy szturmują kompleks budynków rządowych, gdzie prawdopodobnie przebywa Muammar Kadafi. Walki toczą się także m.in. o bazę lotniczą Mitaga.

PPowstańcy, jak twierdzą, opanowali i kontrolują już dwie dzielnice: Tadżura i Souk al-Dżumaa.

Katarska telewizja Al-Dżazira podała, powołując się na źródła powstańcze, że w walkach o dzielnicę Tadżura zginęło co najmniej 123 powstańców. Wielu zabitych jest także w innych częściach miasta. Dowództwo sił powstańczych poinformowało o wzięciu do niewoli kilkudziesięciu żołnierzy z oddziałów wiernych Kadafiemu. Na wiadomość o wybuchu walk w Trypolisie euforia wybuchła w Bangazi, głównym bastionie powstańców.

Walki w Trypolisie, wybuchły w sobotę późnym wieczorem. Poprzedziły je ataki z powietrza samolotów NATO. Dowództwo sił powstańczych potwierdziło, że operacja w stolicy była uzgodniona z Sojuszem Północnoatlantyckim, a także, jak powiedział szef powstańczych władz, Narodowej Rady Libijskiej (NRL), Mustafa Abdel Dżalil, "z arabskimi sojusznikami".

Zacięte walki toczą się cały czas o bazę lotniczą Mitiga w Trypolisie. Opozycja przyznała, że podczas starć na przedmieściach stolicy zginęła nieznana liczba powstańców.

Tymczasem rzecznik libijskiego rządu, Moussa Ibrahim, oświadczył w  telewizji państwowej, że niewielkie grupy rebeliantów "wślizgnęły" się do Trypolisu. Doszło do walk, podczas których zginęło wielu rebeliantów. Wśród aresztowanych napastników - jak stwierdził rzecznik - są Egipcjanie, Tunezyjczycy i Algierczycy. Moussa Ibrahim powiedział, że  sytuacja jest już opanowana, a Trypolis "bezpieczny".Dodałe, że Muammar Kadafi pozostaje przywódcą Libii, a tysiące ludzi będą bronić Trypolisu.

Muammar Kadafi pogratulował swym zwolennikom odparcia ataku rebeliantów, których nazwał "szczurami" i "zdrajcami". W  wystąpieniu, które przekazała libijska telewizja, oskarżył także prezydenta Francji Nicolasa Sarkozy'ego, że chce "ukraść" libijską ropę. Kadafi powiedział, że telewizja przekazuje jego posłanie na żywo. Na dowód tego, podał aktualną datę i godzinę. Na ekranach telewizorów nie było widać Kadafiego, a jedynie było słychać jego głos.

Dyktator oskarżył także rebeliantów, że dążą do zniszczenia narodu libijskiego.

O sytuacji w Libii jest informowany na bieżąco przebywający na wakacjach prezydent USA Barack Obama - zapewnili przedstawiciele amerykańskiej administracji. Prezydent, który jak co roku wypoczywa na wyspie Martha's Vineyard, w stanie Massachusetts, w sobotę był regularnie informowany o  rozwoju wypadków w Libii, gdzie trwają walki przeciwników i zwolenników reżimu Muammara Kadafiego. Jeśli będzie potrzeba, Obama będzie otrzymywał meldunki z Libii także w ciągu nocy.

Amerykańska administracja jest w stałym kontakcie z libijską opozycją oraz sojusznikami i partnerami USA - powiedział wysoki rangą przedstawiciel władz w Waszyngtonie, według którego dni Kadafiego u  władzy są policzone".

pap, em