Włosi chcą kobiety-premiera. "Gdyby rządziła kobieta, kryzysu by nie było"

Włosi chcą kobiety-premiera. "Gdyby rządziła kobieta, kryzysu by nie było"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy po Silvio Berlusconim Włochami będzie rządziła kobieta? (fot. Wprost) Źródło: Wprost
83 procent Włochów chce, aby kobieta była premierem ich kraju - wynika z przedstawionego w weekend sondażu. Ponad połowa ankietowanych uważa, że trudna sytuacja finansowa, w jakiej znalazły się Włochy to rezultat braku kobiet na kluczowych stanowiskach. W 150-letniej historii zjednoczonych Włoch kobieta nigdy nie zajmowała stanowiska szefa rządu.

Sondaż, przeprowadzony na zlecenie magazynu "Io donna", wydawanego z dziennikiem "Corriere della Sera", wskazuje, że za powierzeniem kobiecie teki stanowiska szefa rządu opowiada się 93 procent pań i 72 procent mężczyzn. Włosi mają jednak kłopot ze wskazaniem konkretnej kandydatki na stanowisko premiera - w  sondażu nie potrafiło tego zrobić 71 procent z nich. Pozostali najczęściej wymieniali przewodniczącą klubu opozycyjnej centrolewicowej Partii Demokratycznej w Senacie Annę Finocchiaro. Na  kolejnych miejscach preferencji znajdują się wiceprzewodnicząca Senatu Emma Bonino z partii Radykałowie oraz  wiceprzewodnicząca Izby Deputowanych Rosy Bindi z Partii Demokratycznej, kilkakrotnie obrażona przez premiera Silvio Berlusconiego, który żartował publicznie z jej wyglądu. Jako szefową rządu Włosi proponują też prezes Związku Przemysłowców Emmę Marcegaglię. 40 procent osób, pytanych o to, którą z przywódczyń na arenie międzynarodowej najbardziej podziwia, wskazało kanclerz Niemiec Angelę Merkel, a na drugim miejscu szefową amerykańskiej dyplomacji Hillary Clinton.

W tym samym sondażu prawie dwie trzecie ankietowanych wyraziło opinię, że kobiety są w stanie rządzić tak samo jak mężczyźni. Z kolei w  opinii jednej trzeciej Włochów zrobiłyby to lepiej. 78 procent Włochów popiera zasadę parytetu we władzach i instytucjach państwowych. Przeciwnych temu jest 16 procent osób.

Sondaż uznano w komentarzach za wyjątkowo ważny w momencie politycznego kryzysu, w jakim znalazły się Włochy w związku z burzą wokół zamieszanego w skandale obyczajowe premiera Berlusconiego. Wyniki te - podkreśla się w analizach - świadczą o tym, że Włochy gotowe są na przełom w swej historii, polegający na zdecydowanym wejściu kobiet do  życia politycznego oraz zajęcia przez nie miejsc w najważniejszych instytucjach kraju.

PAP, arb