Co najmniej 18 osób zginęło w państwach Ameryki Środkowej na skutek powodzi i lawin błotnych, wywołanych przez burzę tropikalną, która utrzymuje się w tym regionie od poniedziałku - podała BBC. W Gwatemali zginęło co najmniej 13 osób, w Nikaragui cztery, jedna osoba zginęła w Salwadorze. Według gwatemalskich synoptyków ulewne deszcze w regionie utrzymają się przez kolejne dwie doby.
Gwatemala ogłosiła alarm "czerwony". Prezydent Gwatemali Alvaro Colom ostrzegł, że rosnący poziom wody w kilkunastu rzekach kraju zagraża okolicznym mieszkańcom - lawiny błotne zalewają drogi, a kilka mostów zostało poważnie uszkodzonych. Prezydent zaapelował, by Gwatemalczycy trzymali się z dala od brzegów wzbierających rzek i zachowali ostrożność, podróżując drogami, które mogą się zapaść.
Z kolei w Salwadorze ponad 2 000 osób trzeba było ewakuować z zagrożonych terenów i przetransportować do tymczasowych schronisk. - Wśród czterech ofiar żywiołu w Nikaragui było dwoje dzieci - taką informację przekazał natomiast prezydent tego ostatniego kraju Daniel Ortega.
PAP, arb