Die Welt: Polacy obalili antyniemieckie rządy - a Niemcy tego nie docenili

Die Welt: Polacy obalili antyniemieckie rządy - a Niemcy tego nie docenili

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Die Welt" cieszy się, że antyniemieckie nastroje nie przyniosły sukcesu Kaczyńskiemu (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Rosnący dobrobyt i otwartość na przyszłość, jakie reprezentuje Polska, są w Niemczech mało doceniane, mimo że Polska stała się w Europie ważnym graczem - pisze "Die Welt" w artykule, który jest próbą oceny zmian, jakie zaszły w Polsce w ostatnich latach.
"Gdyby to Francja przez lata zmagała się z niestabilnym rządem, który igrał z narodowym populizmem i często wykorzystywał antyniemieckie resentymenty, i gdyby to jej udało się obalić ten rząd i uczynić z kraju wiarygodnego, dobrze rozwijającego się partnera, pozostawiającego za sobą etatystyczne i autorytarne dziedzictwo - radość z tego powodu byłaby w Niemczech ogromna i trwała. Jednak gdy takie właśnie przemiany zaszły w Polce, niemiecka radość z tego powodu jest ledwie dostrzegalna" - pisze dziennik.

Polski prymus

"Die Welt" przypomina, że po zmianie systemu w krajach postkomunistycznych - kiedy z powodu trudności gospodarczych poziom życia był niski, nastroje społeczne złe, a rządy zmieniały się co chwila - przez chwilę wydawało się, że ich powrót do świata zachodniego się nie powiedzie. Gazeta zaznacza jednocześnie, że w Niemczech niezauważone przechodzą fundamentalne zmiany, które zachodzą w Polsce. Zmiany te - zdaniem "Die Welt" - Polska zawdzięcza środkom z Unii Europejskiej, ale nie tylko. Dziennik podkreśla, że Polska bardziej konsekwentnie niż większość krajów zachodnich odrobiła europejskie "zadanie domowe" - jako przykład podaje fakt, że hamulec zadłużenia, który w Niemczech wprowadzono niedawno, a we Francji mimo deklaracji jest kwestią przyszłości, w Polsce już funkcjonuje.

"Die Welt" podkreśla, że Polacy sami często przejmują inicjatywę, a rząd, który nie zgrywa pielęgniarki, lecz jest wymagający, nie jest tu postrzegany jako nieszczęście. Terapia szokowa, jakiej kraj poddawany jest od końca komunizmu, nie jest odbierana jako poniżający skandal, a ludzie mówią, że co ich nie zabija, to ich wzmacnia - zauważa "Die Welt". Gazeta podkreśla też, że nastawienie to dobrze współgra z faktem, iż kraj zbliża się do stabilnej i postępowej architektury władzy politycznej. "Die Welt" zauważa również, że większość Polaków z optymizmem patrzy w przyszłość, co stanowi znaczący postęp w kraju, którego mieszkańcy dotychczas postrzegali siebie jako "wieczne ofiary".

"Konserwatyzm przegrał z modernizacją"

Dziennik nie kryje satysfakcji, że Jarosławowi Kaczyńskiemu nie udało się wykorzystać w kampanii wyborczej antyniemieckich nastrojów. "Wydaje się, że z rewolucyjnym konserwatyzmem braci Kaczyńskich wygrywa ewolucyjna, umiarkowana modernizacja proponowana przez Donalda Tuska i Bronisława Komorowskiego" - ocenia gazeta, która dodaje, że ponowny wybór rządu z entuzjastyczną proeuropejską kampanią wyborczą równa się z cudem - biorąc pod uwagę, że doszło do niego w środku najgłębszego kryzysu w UE, kiedy na wschodnich obrzeżach UE nasilają się antyeuropejskie i populistyczne tendencje. "Polska jest zmęczona awanturami, zorientowana na umiarkowany postęp i bardzo pewna siebie" - podkreśla "Die Welt".

Palikot? "Postheroiczna normalizacja"

Gazeta zaznacza jednocześnie, że rząd Donalda Tuska nie rozwiązał problemu nierówności pomiędzy miastem a wsią, a liczne reformy społeczne i rynku pracy, wprowadzone na długo przed innymi krajami Europy, realizowane są bardzo powoli, często z powodu konformizmu. Tusk ma też - zdaniem "Die Welt" - niewiele do zaoferowania młodzieży, przez co 10-procentowe poparcie w wyborach zdobył Ruch Palikota. Sukces tej partii pokazuje, że Polska weszła w etap postheroicznej normalizacji. "To właśnie ta normalność pozwala zaliczyć kraj do Zachodu" - przekonuje niemiecki dziennik. "Polska stała się ważnym graczem w Europie i mamy wszelkie powody, by to docenić - z radością, szacunkiem, ale również z rozsądkiem" - podsumowuje gazeta.

PAP, arb