Syria to nie Libia. Cywile masakrowani, ale szef NATO wyklucza interwencję

Syria to nie Libia. Cywile masakrowani, ale szef NATO wyklucza interwencję

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anders Fogh Rasmussen nie widzi powodów, by interweniować w Syrii. To nie Libia... (fot. Wikipedia)
- To całkowicie wykluczone. Nie mamy najmniejszego zamiaru interweniować w Syrii - oświadczył szef NATO Anders Fogh Rasmussen na pokładzie samolotu do Libii, ostatniego dnia natowskiej operacji wojskowej w tym kraju. W Syrii od wielu miesięcy nieuzbrojeni manifestanci protestujący przeciwko rządom reżimu padają ofiarą służb bezpieczeństwa - są torturowani i zabijani.

NATO dokonało interwencji w Libii. Oficjalnym powodem ataku na siły Muammara Kadafiego była chęć obrony Libijczyków przed siłami dyktatora. W Syrii sytuacja protestujących jest gorsza niż ta, której kilka miesięcy temu doświadczali libijscy demonstranci, mimo to NATO oświadczyło, że interwencji w tym kraju nie będzie.

Oświadczając, że NATO nie pomoże przeciwnikom reżimu Baszara el-Asada, szef NATO potępił represje służb bezpieczeństwa wobec cywilów w Syrii. Rasmussen ocenił, że jedyną możliwością, aby osiągnąć postęp w Syrii jest "uwzględnienie uprawnionych aspiracji narodu libijskiego i  wprowadzenie demokratycznych reform".

- Wzięliśmy odpowiedzialność za operację w Libii, ponieważ był wyraźny mandat ONZ, ponieważ mieliśmy silne poparcie krajów regionu. Żaden z tych warunków nie jest spełniony w Syrii - stwierdził szef NATO dodając, że "w perspektywie globalnej nie można porównywać sytuacji w Libii i Syrii".

Według ONZ, od połowy marca w czasie tłumienia demonstracji przeciwko syryjskiemu prezydentowi Baszarowi el-Asadowi zginęło ponad 3 tys. osób.

Operację "Zjednoczony Obrońca" w Libii, na podstawie rezolucji 1970 oraz 1973 Rady Bezpieczeństwa ONZ, NATO rozpoczęło 31 marca. Druga rezolucja upoważniała Sojusz m.in. do użycia "wszelkich środków" niezbędnych do ochrony ludności cywilnej, ale wykluczała jakąkolwiek obecność wojskową na terytorium Libii. Operacja NATO polegała więc na  kontrolowaniu nałożonego na Libię embarga ONZ na dostawy broni i strefy zakazu lotów nad Libią oraz na działaniach mających na celu ochronę ludności cywilnej. W czwartek Rada Bezpieczeństwa ONZ cofnęła mandat dla operacji NATO w  Libii. Jednogłośnie przyjęto rezolucję w sprawie wygaśnięcia mandatu ONZ dla tej operacji oraz odwołano zakaz lotów nad Libią.

zew, PAP