Monti zastąpi Berlusconiego już 14 listopada? "Włochy na to zasługują"

Monti zastąpi Berlusconiego już 14 listopada? "Włochy na to zasługują"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mario Monti (fot. REUTERS/Francois Lenoir/Files) 
Rychłe powołanie nowego włoskiego rządu na czele z byłym unijnym komisarzem, ekonomistą Mario Monti jest coraz bardziej prawdopodobne - przekonuje włoska prasa. Przypuszcza się, że nowy gabinet powstanie 14 listopada.

Sygnałem, potwierdzającym praktycznie nieoficjalne informacje o tym, że to 68-letni Mario Monti będzie nowym włoskim premierem jest decyzja prezydenta Giorgio Napolitano, który nieoczekiwanie mianował go dożywotnim senatorem. Gest ten jest nie tylko, jak się podkreśla, wyrazem uznania dla wybitnego ekonomisty, ale ma też istotne polityczne implikacje. Oznacza bowiem, że gabinet, na czele którego stanie Monti nie będzie tzw. rządem technicznym, lecz kierowanym przez członka parlamentu.

Prasa zwraca uwagę na ogromne przyspieszenie politycznych decyzji, które są konsekwencją utraty przez centroprawicę Silvio Berlusconiego większości w Izbie Deputowanych i złożenia przez premiera zapowiedzi podania się do dymisji po uchwaleniu przez parlament ustawy stabilizacyjnej, zawierającej pakiet kroków na rzecz uzdrowienia zadłużonych finansów publicznych. "La Repubblica" podkreśla, że prezydent nalega na błyskawiczne rozwiązanie kryzysu koalicyjnego i że to jego inicjatywą było "drastyczne przyspieszenie" w reakcji na nerwowość rynków, których nie uspokoiła zapowiedź ustąpienia Berlusconiego w bliżej nieokreślonym terminie.

Rzymski dziennik przedstawia następujący, najbardziej prawdopodobny, scenariusz wydarzeń: 11 listopada ustawę stabilizacyjną uchwali Senat, a dzień później uczyni to Izba Deputowanych. Jeszcze tego dnia lub najpóźniej rankiem 13 listopada premier Silvio Berlusconi złoży dymisję, a Giorgio Napolitano natychmiast rozpocznie konsultacje na temat utworzenia nowego rządu. Według prognoz gazety po zakończonych wieczorem konsultacjach nowy gabinet powstanie 14 listopada. Wiadomo, że gabinet profesora Montiego jest skłonna poprzeć cała opozycja, od centrum po centrolewicę. Nie wyklucza się również - dodaje "La Repubblica" - że do poparcia uda się także przekonać partię Berlusconiego Lud Wolności, nad którą sam premier, według obserwatorów, stracił już kontrolę.

"La Stampa" przypomina, że "SuperMario", jak nazywany jest Monti, cieszy się sympatią i uznaniem w Unii Europejskiej. Racjonalista, pełen rezerwy, ostrożny - tak opisuje go turyński dziennik, który podkreśla, że Włochy "zasłużyły" na takiego premiera. O międzynarodowym prestiżu Mario Montiego pisze z kolei "Corriere della Sera" podkreślając, że nie jest on "zimnym technokratą". "To wyraziciel idei, nie interesów" - ocenia największa włoska gazeta, która dodaje, że niemal pewna już nominacja dla Montiego to "spektakularny przełom" dla Włoch.

PAP, arb