Atak na szpital

Dodano:   /  Zmieniono: 
Palestyński szpital stał się celem izraelskiego ataku. W wyniku starć w Strefie Gazy zginęło prawdopodobnie dziesięciu Palestyńczyków, a około 70 zostało rannych.
Do ostrzelania szpitala doszło po trwającej w nocy z niedzieli na poniedziałek potyczce izraelsko-palestyńskiej w miejscowości al-Amal pod Chan Junis w Strefie Gazy.
Szpital w Chan Junis został zaatakowany przez żołnierzy izraelskich, gdy służby medyczne tuż przed wycofaniem kolumny wojsk chciały wyjść na ulice, by udzielić pomocy rannym i zabrać ciała zabitych. Budynek szpitala - jak twierdzą naoczni świadkowie - został zaatakowany "ze wszystkich stron" - strzelano w okna i drzwi oraz do ludzi na zewnątrz. Osiem osób zostało rannych. W szpitalu doszło do paniki.
Rzecznik izraelskiej armii powiedział agencji Reuters, że doniesienia na temat ataku na szpital "są szczegółowo sprawdzane". Dodał, że akcja w rejonie Chan Junis miała na celu "zniszczenie infrastruktury terrorystów", przede wszystkim zaś radykalnego islamskiego ugrupowania Hamas.
Kilkadziesiąt izraelskich czołgów i pojazdów opancerzonych wjechało po północy do miejscowości al-Amal w pobliżu Chan Junis. Wcześniej ze śmigłowca wystrzelono rakietę na jeden z domów we wsi. Gdy kolumna wojska została ostrzelana przez mieszkańców al- Amal, żołnierze izraelscy odpowiedzieli ogniem.
Wymiana ognia trwała do świtu; wówczas izraelskie oddziały zaczęły wycofywać się. Zanim jednak to nastąpiło, wystrzelono kolejną rakietę na wieś. Większość spośród dziesięciu zabitych zginęła od wybuchu właśnie tego pocisku.
Izraelskie źródła twierdzą, że rajd na al-Amal stanowił odpowiedź na wcześniejsze ostrzelanie z tej wsi pobliskiego osiedla żydowskiego. Palestyńczycy mieli użyć rakiet własnej produkcji typu Kasim.
nat, pap