Jeśli do wizyty rzeczywiście dojdzie, Valerie Amos będzie najwyższym rangą przedstawicielem ONZ, który uda się do Syrii po rozpoczęciu w tym kraju masowych represji w związku z wybuchem antyprezydenckiej rewolty w marcu 2011 r. 21 lutego baronessa oceniła, że kryzys w Syrii ma poważne konsekwencje humanitarne. Z kolei Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża wezwał, by wszystkie strony konfliktu przestrzegały codziennie dwugodzinnych przerw w walkach, by umożliwić niesienie pomocy potrzebującym.
22 lutego w Hims zginęło dwoje zachodnich dziennikarzy - pociski sił rządowych trafiły w dom, w którym mieszkali reporterzy. Zabici dziennikarze to Marie Colvin pracująca dla brytyjskiego "Sunday Timesa" i fotoreporter Remi Ochlik, który niespełna dwa tygodnie temu dostał nagrodę World Press Foto za cykl zdjęć z Libii. Oboje byli doświadczonymi korespondentami wojennymi. Według organizacji Reporterzy bez Granic (RSF) tym samym wzrosła do siedmiu liczba zagranicznych dziennikarzy, którzy zginęli w Syrii od momentu rozpoczęcia konfliktu. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka poinformowało, że od marca 2011 roku w tym bliskowschodnim kraju zginęło ponad 7,6 tys. ludzi.
PAP, arb