Czterech żołnierzy zginęło w nocy z 7 na 8 marca w wybuchu przydrożnej bomby na południu Tajlandii, gdzie od ośmiu lat trwa islamska rebelia - poinformowała miejscowa policja.
Do ataku doszło w prowincji Narathiwat, która sąsiaduje z Malezją. Pięciu żołnierzy jechało wiejską drogą, gdy eksplodowała bomba. Czterech wojskowych poniosło śmierć, a jeden został ciężko ranny - poinformował przedstawiciel policji Satanfah Wamasing. Wamasing dodał, że ładunek został zdalnie zdetonowany przez nieznanych napastników.
Na południu Tajlandii, gdzie muzułmanie stanowią większość, ataki skierowane przeciwko policji lub wojsku nie są rzadkością. Od stycznia 2004 roku w trzech południowych prowincjach kraju trwa islamska rebelia, w której zginęło już około 5 tys. osób. Do początków XX wieku terytoria te należały do Malezji.
PAP, arb