- W procesie przygotowania różne warianty były rozważane, ale ten (anulowania wizyty – red.) nigdy nie był rozważany serio – powiedział polskim dziennikarzom po ceremonii otwarcia Stańczyk. Zastrzegł, że wariant anulowania wizyty w kontekście atmosfery wokół portalu PVV był rozważany "w sensie planów technicznych". - Wszystkie scenariusze były rozważane i podjęto, moim zdaniem, właściwą decyzję, którą myśmy rekomendowali – powiedział ambasador.
PVV
PVV utworzyła antyimigracyjny portal internetowy, na którym zbierane są donosy na pracowników z Europy Środkowej i Wschodniej. Wywołał on protesty w Polsce, ponadto rezolucję potępiającą portal przyjął Parlament Europejski. Rząd Holandii oficjalnie nie potępił strony PVV, zaznaczając, że jest to wyłącznie inicjatywa partyjna. Stańczyk podkreślił, że udział prezydentowej Anny Komorowskiej w ceremonii otwarcia sezonu w holenderskich ogrodach nie jest wydarzeniem politycznym. - To jest wydarzenie budowania pozytywnej strony relacji polsko-niderlandzkich i statusu Polski w tym kraju – ocenił. Zaznaczył, że otwarcie sezonu w Keukenhof to "wyjątkowy dzień" dla Holendrów i dobra okazja, by w stosunkach polsko-holenderskich pojawił się "inny, lepszy dla Polaków kontekst".
Dobre stosunki
- Międzypaństwowe stosunki są dobre i przetrwają takie próby jak strona internetowa – powiedział ambasador. - Wzywam do nieprzeceniania tego (strony PVV - red.). Jest to inicjatywa wąskiej grupy, od której separują się praktycznie wszyscy. Żałuję, że nie dystansują się, tylko niektórzy wyłącznie separują – dodał. Wyjaśnił, że dystansowanie się powinno opierać się na określeniu, "w oparciu o jakie własne zasady inicjatywa partii Geerta Wildersa nie podoba się i nie powinna mieć miejsca". Stańczyk mógł w ten sposób odnosić się do postawy holenderskiego premiera, który nie potępił inicjatywy PVV, lecz jedynie odciął się od niej, podkreślając, że strona nie prezentuje stanowiska rządu.
Spotkanie z Polonią
Przed ceremonią otwarcia sezonu w holenderskich ogrodach w Lisse Anna Komorowska spotkała się w polskiej ambasadzie w Hadze z przedstawicielami Polonii. - Pani prezydentowa zorientowała się w sytuacji Polaków w Holandii, wyraziła swoje wsparcie dla polskiej społeczności, zachęcała do działania na rzecz praw Polaków, do organizowania się, szukania odpowiednich środków w odpowiedzi na inicjatywy takie jak partii Wildersa. Moim zdaniem to wystarcza - ocenił ambasador. O odwołaniu środowej wizyty Komorowskiej spekulowały holenderskie media.
eb, pap