Statek-baza japońskiej floty wielorybniczej zawinął 31 marca do portu w Tokio, kończąc coroczne, trzymiesięczne połowy na Oceanie Antarktycznym.
Cztery japońskie statki schwytały w tym roku 267 wielorybów - czyli znacznie mniej niż zakładano. Powody są dwa: zła pogoda oraz skuteczna działalność Sea Shepherd Conservation Society, organizacji pozarządowej z siedzibą w USA, która angażuje się w ochronę przyrody i środowiska morskiego.
Japonia prowadzi połowy wielorybów od 1987 roku, tłumacząc to celami badawczymi. Oficjalnie kraj ten obowiązuje międzynarodowe moratorium na połowy w celach komercyjnych, które Tokio przyjęło. Obrońcy przyrody uważają jednak, że japońskie władze zasłaniają się badaniami, wykorzystując je jako wymówkę do działania wbrew temu moratorium.
PAP, arb