Janukowycz lepszy od Obamy. 2 mln dolarów za prawa autorskie do książki prezydenta

Janukowycz lepszy od Obamy. 2 mln dolarów za prawa autorskie do książki prezydenta

Dodano:   /  Zmieniono: 
2 mln dolarów - takie honorarium za prawa autorskie do swoich książek otrzymał prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz (fot. PAP/EPA/MARKIIAN LYSEIKO)
Ukraińscy dziennikarze wykryli, że prezydent Wiktor Janukowycz - który zapowiedział, że napisze książke o pomarańczowej rewolucji z 2004 r., gdy protesty przeciwko fałszerstwom wyborczym uniemożliwiły mu objęcie urzędu prezydenta - otrzymał honorarium o równowartości 2 mln dolarów za prawa autorskie do dzieł, które wyszły, bądź wyjdą spod jego pióra - pisze ukraiński dziennik "Siegodnia".
"Janukowycz jest jednym z najlepiej opłacanych pisarzy w świecie. Jego honorarium jest wyższe od honorariów Baracka Obamy i autorów bestsellerów" - komentują doniesienia o wynagrodzeniu prezydenta ukraińskie media. "Nie wiem, jakie powinny być nakłady, by takie honorarium było uzasadnione ekonomicznie. Dla ukraińskiego rynku jest to sprawa bez precedensu. Największe honoraria, które uzyskują ukraińscy autorzy podręczników, wynoszą 20-30 tysięcy hrywien (7,9-11,9 tys. złotych - przyp.red.)" - powiedział gazecie "Siegodnia" szef Ukraińskiego Stowarzyszenia Wydawców Książek, Ołeksandr Afonin.

W odpowiedzi na falę krytyki i żartów, które pojawiły się w internecie po wiadomości o wysokości honorarium Janukowycza, 15 kwietnia prezydent poinformował, że zarobione pieniądze przekaże na cele charytatywne. "Wynagrodzenie, które otrzymałem w tym roku za wydanie niektórych moich książek, skieruję na pomoc dla ubogich, chorych, a przede wszystkim dla dzieci" - oświadczył.

Niebotycznie wysokie honorarium Janukowycza nie jest jego pierwszym potknięciem w sprawach dotyczących literatury. W ubiegłym roku gazeta internetowa "Ukrainska Prawda", analizując podpisaną imieniem i nazwiskiem prezydenta książkę "Opportunity Ukraine" (ang. Ukraina - kraj możliwości), znalazła w niej całe fragmenty przepisane z prac innych autorów. W wyniku tego śledztwa wydana w Austrii książka nigdy nie trafiła do księgarń.

sjk, PAP