Próba wykluczenia działacza za kontrowersyjne wypowiedzi zakończyła się po blisko trzyletnim postępowaniu niepowodzeniem. Federalny Sąd Rozjemczy Partii Piratów oddalił wniosek władz partii, argumentując, że Thiesen otrzymał już wcześniej upomnienie i nie może zostać ukarany powtórnie. Jak pisze "SZ", działacz z Nadrenii-Palatynatu bronił w przeszłości kwestionującego Holokaust publicysty Germara Rudolfa. Gazeta przytacza ponadto jego opinię, że w wyniku działań Bundeswehry w Afganistanie zginęło więcej osób niż w wyniku mordów popełnionych przez neonazistów.
"Polityk, który popiera niemiecką agresję na Polskę..."
Centralna Rada Żydów w Niemczech wezwała Piratów do bardziej konsekwentnej walki ze skrajnie prawicowymi tendencjami w szeregach ugrupowania. - Demokratyczna partia nie może w żadnym wypadku tolerować skrajnych postaw. Piraci powinni jak najszybciej obrać kurs na walkę z prawicowym radykalizmem - powiedział szef rady Dieter Graumann internetowemu dziennikowi "Handelsblatt Online". - Polityk, który popiera niemiecką agresję na Polskę, nie ma czego szukać w demokratycznej partii - powiedział Volker Beck, polityk Zielonych.
"Żydzi są z gruntu niesympatyczni"
Według "SZ", wybryk Thiesena nie jest odosobnionym przypadkiem. Jeden z partyjnych działaczy w Badenii-Wirtembergii napisał na Twitterze, że uważa Żydów za "z gruntu niesympatycznych", jego partyjny kolega z Dolnej Saksonii opowiedział się za depenalizacją negacjonizmu, jeszcze inni przemilczeli swoje członkostwo w NPD, partii niekryjącej sympatii do nazistowskiej tradycji.
Przeciwko usuwaniu działaczy z partii opowiedział się szef berlińskiej organizacji Piratów, Hartmut Semken. - Kto nie jest w stanie dyskutować z nazistami, ten jest bliższy nazizmowi niż mu się zdaje - przytacza jego słowa "SZ". Z kolei zastępca przewodniczącego partii Bernd Schloemer powiedział, że jest rozczarowany wyrokiem partyjnego sądu w sprawie Thiesena.
Co głoszą Piraci
O istniejącej od 2006 roku Partii Piratów zrobiło się głośno, gdy we wrześniu ubiegłego roku weszła ona z blisko 9-procentowym poparciem do parlamentu kraju związkowego Berlina. W marcu Piraci zdobyli 7,4 procent w wyborach parlamentarnych w Saarze. W rankingu największych partii w skali całego kraju Piraci awansowali w kwietniu z 12-proc. poparciem na trzecie miejsce.
Głównym postulatem ugrupowania jest swoboda korzystania z internetu i osłabienie ochrony własności intelektualnej. Piraci walczą także o większą przejrzystość polityki i zaangażowanie społeczne. Ale stawiają też takie kontrowersyjne postulaty, jak minimalny dochód podstawowy dla każdego obywatela czy likwidacja biletów komunikacji miejskiej. Pozostałe partie krytykują Piratów za brak spójnego programu i zarzucają im populizm.
zew, PAP