Wojna o ropę kosztowała życie 400 żołnierzy Sudanu Południowego?

Wojna o ropę kosztowała życie 400 żołnierzy Sudanu Południowego?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent Sudanu Omar el-Baszir cieszy się z odzyskania kontroli nad rejonem Heglig (fot. EPA/STR/PAP) 
O śmierci kilkuset żołnierzy Sudanu Południowego, którzy zginęli w walce o kontrolę nad rejonem Heglig - najważniejszą strefą naftową kraju - poinformowały władze w Chartumie - stolicy Sudanu. - Liczba zabitych w szeregach armii Południa i wśród najemników w bitwie o Heglig wynosi 400 - oświadczył Nafie Ali Nafie - bliski współpracownik prezydenta Omara el-Baszira.

Agencja AFP odnotowuje, że Nafie nie podał liczby poległych żołnierzy sudańskich, a  armia nie opublikowała liczb dotyczących strat żadnej ze stron. Fotograf agencji był w stanie jedynie zaświadczyć o obecności około setki rannych w  szpitalu w Chartumie. Z kolei południowosudańska armia podczas 10-dniowego okupowania Heglig informowała o stracie 19 swoich żołnierzy i o zabiciu 240 żołnierzy Sudanu. Żadnej z tych liczb nie można zweryfikować.

Krótko po ogłoszeniu przez rząd Sudanu Południowego decyzji o  wycofaniu wojsk ze spornych pól naftowych w Heglig, Chartum obwieścił, że rejon ten został wyzwolony przez Sudańskie Siły Zbrojne (SAF). Wcześniej Heglig znajdowało się pod okupacją armii Południa (SPLA).

Walki o roponośny rejon, które rozpoczęły się pod koniec marca, to  najpoważniejsza konfrontacja armii państw sudańskich od czasu secesji Południa w lipcu 2011 roku. Po secesji Południa Północ straciła dostęp do ponad dwóch trzecich zasobów ropy naftowej. Przynależność Heglig do  Sudanu została uznana przez wspólnotę międzynarodową, jednak dokładne granice pomiędzy dwoma Sudanami jeszcze nie zostały wytyczone.

PAP, arb