Premier Włoch się broni: nie zamierzam kupować 400 limuzyn. Oszczędzam

Premier Włoch się broni: nie zamierzam kupować 400 limuzyn. Oszczędzam

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mario Monti (fot. EPA/OLIVIER HOSLET/PAP)
Rząd Włoch kierowany przez Mario Montiego zdementował doniesienia niektórych mediów, jakoby planował zakup 400 nowych służbowych limuzyn, chcąc wydać na to 10 milionów euro. Gabinet poinformował jednocześnie, że zaoszczędzi w tym roku 300 mln euro.
Tygodnik "L'Espresso" na swej stronie internetowej podał, że rząd Montiego w styczniu ogłosił przetarg na zakup 400 samochodów. Pismo przypomniało szacunki, według których we Włoszech jest 60 tysięcy służbowych aut, w tym 800 nieużywanych. W reakcji na te doniesienia Kancelaria Premiera wyjaśniła w  komunikacie, że nie kupi w tym roku żadnych limuzyn, i zachęciła zarazem lokalne administracje w kraju, by wzięły z niej przykład.

Ponadto w nocie podkreślono, że rozpisanie przetargu nie oznacza "automatycznego zakupu" nowych pojazdów. Przetarg zaś - wytłumaczył rząd - rozpisano z myślą przede wszystkim o siłach porządkowych i służbach pełniących ważną rolę społeczną i potrzebujących środków lokomocji. Obecnie 61 procent samochodów, jakimi one dysponują, ma od 5 do 10 lat -  dodała Kancelaria w Palazzo Chigi. Przypomniała, że o przetargu tym mówiono niedawno w ramach interpelacji w Izbie Deputowanych, wyjaśniając jego szczegóły.

Włoski rząd zwrócił uwagę na to, że już w styczniu wcielił w życie program oszczędnościowy, którego elementem jest redukcja kosztów wykorzystania i utrzymania służbowych samochodów. W lutym gabinet Montiego ogłosił, że w ciągu stu pierwszych dni swego urzędowania zaoszczędził 43 miliony euro w wydatkach, przede wszystkim na służbowe samochody i administrację. Teraz szacuje zaś, że  oszczędności te wyniosą do końca roku 300 milionów euro.

Wcześniej, przed obszernym wyjaśnieniem ogłoszonym przez Kancelarię Premiera, opozycyjne wobec Montiego prawicowe dzienniki "Il Giornale" i  "Libero" zarzuciły w czwartkowych wydaniach elektronicznych jego rządowi, że głosząc konieczność wyrzeczeń w czasach kryzysu gospodarczego, zamierza powiększyć liczbę "samochodów oficjalnych." Deputowany partii Włochy Wartości Antonio Borghesi zwrócił się w tej sprawie z interpelacją parlamentarną do wiceministra gospodarki Vittorio Grillego.

ja, PAP