1600 Palestyńczyków głoduje w izraelskim więzieniu. Czterech jest bliskich śmierci

1600 Palestyńczyków głoduje w izraelskim więzieniu. Czterech jest bliskich śmierci

Dodano:   /  Zmieniono: 
Palestyńczycy solidaryzują się z prowadzącymi głodówkę więźniami (fot. EPA/ALAA BADARNEH/PAP)
Przedstawiciele 1600 palestyńskich więźniów, którzy od 17 kwietnia prowadzą strajk głodowy, spotkali się z szefem izraelskiej administracji więziennej i przedstawili mu swoje żądania - poinformował dziennik "Haarec". Życie czterech więźniów strajkujących od dwóch miesięcy jest zagrożone - podały palestyńskie źródła.
Więźniowie żądają m.in. zniesienia zbiorowych kar nałożonych na nich, po tym jak Hamas uwięził w 2006 roku izraelskiego żołnierza Gilada Szalita. Jednym z głównych postulatów Palestyńczyków jest umożliwienie im widzeń z rodzinami. Palestyńscy więźniowie odsiadują wyroki w Izraelu, co jak wskazują organizacje pozarządowe, jest naruszeniem prawa międzynarodowego. Zgodnie z IV Konwencją Genewską ludność okupowana powinna być sądzona na  okupowanym terytorium i tam odsiadywać wyroki.

Izrael od 1967 roku okupuje Zachodni Brzeg i Gazę. Większość palestyńskich więźniów jest przetrzymywanych w Izraelu, co sprawia, że  wizyty rodzin są prawie niemożliwe, szczególnie dla osób z Gazy. By móc odwiedzić członka rodziny w izraelskim więzieniu, Palestyńczycy muszą zdobyć kilka różnych pozwoleń, a często ten żmudny proces kończy się niepowodzeniem.

Więzienie bez procesu

Strajkujący więźniowie żądają również zniesienia używania izolatek jako formy kary i wznowienia możliwości korespondencyjnego studiowania na uniwersytecie. Osobne postulaty wysunęła część więźniów, która przebywa w tzw. areszcie administracyjnym. Według izraelskiego prawa wojskowego, Izrael może aresztować i przetrzymywać bez procesu Palestyńczyków podejrzanych o  stanowienie zagrożenia dla bezpieczeństwa. Co sześć miesięcy sąd wojskowy na podstawie tajnych materiałów dowodowych decyduje o  odnowieniu aresztu. Niektórzy więźniowie spędzili w ten sposób lata w izraelskich aresztach, bez szansy na proces i bez postawienia im jakichkolwiek zarzutów. Obecnie w areszcie administracyjnym przebywa około 300 Palestyńczyków.

Zagłodzą się na śmierć?

Bilal Diab i Thaer Halahleh przebywający w areszcie administracyjnym prowadzą strajk głodowy od 63 dni. Według izraelskiej organizacji Lekarze na  Rzecz Praw Człowieka, Diab może umrzeć w każdej chwili. Organizacja zaleciła natychmiastowy transfer obydwu więźniów do cywilnych szpitali. Palestyński prawnika Dżaład Bulus uważa, że poza Diabem i Halahlehem, jeszcze dwóch więźniów, którzy od prawie dwóch miesięcy nie przyjmują pokarmu, jest w stanie zagrożenia życia. "Wszyscy strajkujący znajdują się pod obserwacją medyczną. Ci, którzy strajkują dłużej lub wymagają dokładniejszej obserwacji, znajdują się w  więziennym szpitalu w Ramle. Jeśli to konieczne, więźniowie są wysyłani na leczenie do szpitali publicznych" - poinformowały dziennik "Haarec" izraelskie służby więzienne.

- Jestem przerażony trwającymi naruszeniami praw człowieka w  izraelskich więzieniach i wzywam rząd Izraela do poszanowania międzynarodowych prawa człowieka wobec wszystkich palestyńskich więźniów - podkreślił specjalny wysłannik ONZ ds. praw człowieka na  palestyńskich terytoriach okupowanych, Richard Falk. Falk odnotował, że od 1967 roku około 750 tys. Palestyńczyków, w tym 23 tys. kobiet i 25 tys. dzieci, trafiło do  izraelskich więzień.

PAP, arb