Syria: zawieszenie broni trwa, ONZ monitoruje sytuację, Syryjczycy giną

Syria: zawieszenie broni trwa, ONZ monitoruje sytuację, Syryjczycy giną

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obserwatorzy ONZ nie są w stanie sprawić, by w Syrii przestała się lać krew (fot. EPA/YOUSSEF BADAWI/PAP)
Siły reżimu Baszara el-Asada w ciągu ostatniej doby zabiły 79 osób, głównie w zbuntowanej prowincji Idlib na północnym zachodzie Syrii. Syryjczycy giną, mimo że w kraju przybywają obserwatorzy ONZ.
Według obrońców praw człowieka najwięcej osób zginęło w ataku sił rządowych w mieście Chan Szejkun, niedaleko Hamy, gdy przebywała tam grupa siedmiu obserwatorów ONZ. Nie podano liczby ofiar w tym mieście. Ponadto cztery osoby poniosły śmierć w nocy z 15 na 16 maja w  rezultacie ostrzału obozu dla uchodźców w mieście Dara na południu kraju. Dotychczas udało się zidentyfikować 63 ofiary ostatnich działań sił wiernych Asadowi.

Tymczasem państwowa agencja informacyjna Sana podała, że ujęto "trzech terrorystów", których zeznania transmitowała następnie publiczna telewizja. Według oficjalnych mediów zatrzymani, dwaj Tunezyjczycy i  Libijczyk, działali w porozumieniu z Al-Kaidą i zbuntowanymi żołnierzami z opozycyjnej Wolnej Armii Syryjskiej, a do Syrii przedostali się z  Turcji.

Obecność obserwatorów ONZ w Syrii to jeden z elementów planu pokojowego autorstwa Kofiego Annana. W kraju przebywa 250 obserwatorów, w  tym 189 wojskowych i 61 cywilnych. Rada Bezpieczeństwa ONZ zgodziła się na wysłanie do Syrii do końca maja 300 obserwatorów. Obserwatorzy mają monitorować przestrzeganie zawieszenia broni między władzą a rebeliantami, które weszło w życie 12 kwietnia.

Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka w wyniku trwającego od marca 2011 roku konfliktu zbrojnego między przeciwnikami reżimu prezydenta Asada a siłami rządowymi zginęło już ok. 11 tys. ludzi.

PAP, arb