Syryjscy rebelianci: ogłoście koniec planu pokojowego. Chcemy znów atakować Asada

Syryjscy rebelianci: ogłoście koniec planu pokojowego. Chcemy znów atakować Asada

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kofi Annan i minister spraw zagranicznych Syrii Walid al-Moallem (fot. EPA/YOUSSEF BADAWI /PAP) 
Dowódca powstańczej Wolnej Armii Syryjskiej (WAS) wezwał wysłannika ONZ Kofiego Annana, aby oficjalnie ogłosił, że plan pokojowy dla Syrii nie powiódł się, co pozwoli rebeliantom atakować siły reżimu prezydenta Baszara el-Asada.
W rozmowie z telewizją Al-Dżazira pułkownik Riad el-Asaad zaprzeczył, jakoby siły opozycji dały prezydentowi Asadowi 48-godzinny termin na dostosowanie się do planu Annana. - Nie ma terminu ostatecznego, chcemy, by Kofi Annan wydał oświadczenie oznajmiające niepowodzenie jego planu, tak byśmy mieli wolną rękę w przeprowadzaniu operacji wojskowych przeciwko reżimowi -  powiedział Asaad. Dodał, że siły rebeliantów jak dotąd trzymały się postanowień planu Annana.

Rebelianci oświadczyli, że dają prezydentowi Asadowi 48 godzin na dotrzymanie zobowiązań wynikających z międzynarodowego planu pokojowego, mającego na celu zakończenie konfliktu w Syrii. Ultimatum "upływa w piątek o godz. 12 czasu lokalnego (godz. 11 czasu polskiego). Wówczas będziemy wolni od wszelkich zobowiązań i będziemy bronić cywilów, ich wiosek i miast - oświadczył rzecznik WAS Kasem Sadedin.

Zastępca Annana, Jean-Marie Guehenno, wyraził w środę "wątpliwości co  do zaangażowania syryjskich władz w wypełnianie planu pokojowego". Plan przewidywał, poza wysłaniem do Syrii międzynarodowych obserwatorów, wycofanie wojsk i broni ciężkiej z miast oraz dialog między reżimem i  jego przeciwnikami.

Demonstracje antyreżimowe rozpoczęły się w Syrii w marcu 2011 roku i  szybko przerodziły się w zbrojne powstanie. Według grup opozycyjnych w  walkach z siłami wiernymi prezydentowi Asadowi zginęło do tej pory około 13 tys. ludzi.

ja, PAP