14 ciał odnaleziono we wschodnim Meksyku w porzuconej na autostradzie ciężarówce - zabici są najprawdopodobniej ofiarami starć między kartelami narkotykowymi. Liczenie poćwiartowanych ciał zajęło całą noc - poinformowała prokuratura stanu Veracruz.
Według lokalnych mediów ciała o odrąbanych kończynach i głowach zapakowane były w plastikowe torby. Zmasakrowane ofiary odnaleziono w pobliżu granicy Veracruz i Tamaulipas; ten drugi stan stał się polem wyjątkowo krwawych bitew między kartelami Zetas oraz Gulf, dla którego pracowali poprzednio "żołnierze" Zetas.
W 2003 roku w Tamaulipas wybuchł konflikt między kartelami Sinaloa i Gulf, z którym współpracował Zetas; z czasem kontrolę nad terytorium przejęli ludzie Zetas, którzy atakowali policję, miejskich urzędników i dziennikarzy oraz wymuszali haracze od przedsiębiorców. W 2010 roku Zetas zerwał sojusz z kartelem Gulf, konflikty mafii narkotykowych wybuchły ponownie ze zdwojoną siłą, co nakręciło spiralę przemocy w całym północno-wschodnim Meksyku.
zew, PAP
W 2003 roku w Tamaulipas wybuchł konflikt między kartelami Sinaloa i Gulf, z którym współpracował Zetas; z czasem kontrolę nad terytorium przejęli ludzie Zetas, którzy atakowali policję, miejskich urzędników i dziennikarzy oraz wymuszali haracze od przedsiębiorców. W 2010 roku Zetas zerwał sojusz z kartelem Gulf, konflikty mafii narkotykowych wybuchły ponownie ze zdwojoną siłą, co nakręciło spiralę przemocy w całym północno-wschodnim Meksyku.
zew, PAP