Bułgaria: w momencie eksplozji na lotnisku w Burgas było 189 Polaków

Bułgaria: w momencie eksplozji na lotnisku w Burgas było 189 Polaków

Dodano:   /  Zmieniono: 
W wyniku eksplozji na lotnisku w Burgas zginęło pięć osób (fot. EPA/STRINGER/PAP)
Nikt z Polaków nie ucierpiał w eksplozji autobusu na lotnisku w Burgas - poinformowała konsul RP w Sofii Katarzyna Deda. Na lotnisku utknęło 189 polskich turystów, którzy do Burgas przylecieli z Katowic jeszcze przed zamachem.
Zaraz po zamachu Polacy nie mogli opuścić terenu lotniska, ponieważ policja i służby portu lotniczego musiały sprawdzić, czy na lotnisku nie ma jakiegoś innego ładunku wybuchowego. - Rozmawiałam z rezydentką i turystami, którzy nadal są na lotnisku w Burgas. Nikt z nich nie ucierpiał, wszyscy są spokojni, rozumieją sytuację i czekają na jej wyjaśnienie - podkreśliła konsul. Z kolei dyrektor biura prasowego polskiego MSZ Paulina Kapuścińska zapewniła, że polska placówka dyplomatyczna na bieżąco monitoruje sytuację w Burgas. Kilka godzin później na twitterze resort spraw zagranicznych poinformował, że z lotniska wypuszczono Polaków, którzy przylecieli do Burgas, a turyści, którzy mieli opuścić Bułgarię, wylecieli z Burgas ok. 19:15.

Co najmniej pięć osób zginęło w eksplozji autobusu z izraelskimi turystami na lotnisku w Burgas nad Morzem Czarnym - poinformowało MSW Bułgarii. Zdaniem władz wybuch był wynikiem zamachu. Lotnisko w Burgas zamknięto, a wszystkie loty przekierowano do Warny.

PAP, arb