Chińczycy wymusili na władzy, by przyznała ile osób zginęło w powodzi

Chińczycy wymusili na władzy, by przyznała ile osób zginęło w powodzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Pekinie powódź zabiła co najmniej 77 osób (fot. EPA/FANJIASHAN/PAP)
Po protestach mieszkańców Pekinu, kwestionujących oficjalne dane, chińskie władze przyznały, że liczba ofiar powodzi jest ponad dwukrotnie wyższa niż początkowo podawano. W stolicy kraju żywioł zabił nie 37 lecz co najmniej 77 osób.

Dotychczas udało się zidentyfikować 66 ciał - poinformowały pekińskie władze. Wśród zabitych znajduje się pięciu urzędników, którzy zginęli niosąc pomoc poszkodowanym przez powódź - pisze agencja AP. Od niedzieli chińskie władze nie korygowały wcześniejszych danych o śmiertelnych ofiarach kataklizmu.

Mieszkańcy Pekinu ostro krytykowali władze miasta za zaniedbania i nieskuteczną walkę z powodzią, spekulując w internecie, że liczba ofiar może być znacznie wyższa od oficjalnych danych. Na blogach sugerowano, że ostrzeżenie o ulewach i powodzi wydano zbyt późno, a zabezpieczenia przeciwpowodziowe nie zostały mimo obietnic zmodernizowane. Pod presją krytyki ustąpił ze stanowiska burmistrz Pekinu Guo Jinlong oraz jego zastępca Ji Lin.

Pekin bardzo ucierpiał w miniony weekend w wyniku największych od 61 lat opadów deszczu. Z zagrożonych przez żywioł domów ewakuowano blisko 66 tysięcy ludzi. Straty materialne są gigantyczne i przekraczają 10 mld juanów (ok. 1,6 mld dolarów). W całym kraju w powodzi, wywołanej przez ulewne deszcze, zginęło według wcześniejszych oficjalnych danych co najmniej 95 osób.

ja, PAP