Worch powiedział "Spieglowi", że strategicznym celem ugrupowania jest start w wyborach do Parlamentu Europejskiego za dwa lata. Co do przyszłorocznych wyborów do Bundestagu Prawica nie ma jak na razie żadnych ambicji.
Partia została założona 27 maja w Hamburgu na zamkniętym dla mediów spotkaniu działaczy nieistniejącego już ugrupowania Niemiecka Unia Ludowa (DVU), która w zeszłym roku połączyła się z dominującą po skrajnie prawicowej stronie sceny politycznej Narodowo-Demokratyczną Partią Niemiec (NPD).
Worch przyznał, że jego ugrupowanie przejęło najważniejsze punkty programu DVU, który został zmodernizowany i uzupełniony oraz ma być alternatywą dla NPD.
Program Prawicy opublikowano na jej stronie internetowej. We wstępie partia podkreśla przywiązanie do demokratycznego i wolnościowego porządku oraz niemieckiej konstytucji. Za swój pierwszy cel uznaje "obronę niemieckiej tożsamości w XXI wieku", czemu miałoby służyć m.in. powstrzymanie imigracji. - Chcemy doprowadzić do tego, by zaprzestano tolerowania obcokrajowców, żyjących w Niemczech na stałe - napisano w programie Prawicy.
Prawica sprzeciwia się też przekazywaniu instytucjom UE suwerennych kompetencji państwa oraz opowiada się za analizą celowości pozostawania Niemiec w UE albo unii walutowej. Prawica zapowiada też m.in. walkę z "dyskryminacją" narodu niemieckiego, przejawiającą się w obarczaniu go kolektywną odpowiedzialnością za nazistowskie zbrodnie.
56-letni Worch ma za sobą długą karierę w neonazistowskich organizacjach. Już w latach 1970. brał udział w akcjach mających na celu gloryfikację skazanych w procesach norymberskich zbrodniarzy hitlerowskich, a także kwestionował publicznie Holokaust. Za neonazistowską działalność spędził w więzieniach ponad pięć lat.
Według agencji dpa federalna komisja wyborcza wyda decyzję w sprawie rejestracji partii Die Rechte prawdopodobnie w sierpniu.
mp, pap