Łukaszenka buduje elektrownię atomową. "Chcę żeby była jak najtańsza"

Łukaszenka buduje elektrownię atomową. "Chcę żeby była jak najtańsza"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc.hu Źródło:FreeImages.com
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka złożył w czwartek kapsułę z posłaniem dla potomnych na placu budowy pierwszej białoruskiej elektrowni atomowej w Ostrowcu, ok. 250 km na północny wschód od Grodna. Wyraził też życzenie, by elektrownia była jak najtańsza.

Kapsuła z posłaniem dla następnych pokoleń została złożona wewnątrz kamienia, do którego szef państwa przytwierdził następnie wraz z innymi urzędnikami tabliczkę pamiątkową.

- Wcielając w życie dewizę o budowie silnej i kwitnącej Białorusi, państwa dla narodu, przystępujemy do realizacji największego wspólnego projektu inwestycyjnego z bratnią Rosją - budowy pierwszej elektrowni atomowej na naszym terytorium – podkreśla się w posłaniu podpisanym przez Łukaszenkę.

Prezydent wyraził życzenie, by budowana elektrowni była jak najtańsza. - Ta elektrownia powinna być nie tylko obiektem wysokiej jakości. Powinna być najtańszą ze wszystkich, jakie Rosjanie i inni zbudowali na świecie – podkreślił.

Jak dodał, rosyjskie elektrownie są najtańsze, nie licząc chińskich. - Ale u nas powinna ona być znacznie tańsza od tych, które Rosjanie budują u siebie i w innych państwach – zaznaczył.

Porozumienie w sprawie budowy w Ostrowcu (biał. Astrawcu) elektrowni atomowej składającej się z dwóch bloków energetycznych o łącznej mocy do 2400 MW podpisano w październiku 2011 r. Ta pierwsza na Białorusi elektrownia atomowa będzie oparta na rosyjskim projekcie AES-2006. Pierwszy blok ma być wprowadzony do użytku w 2017 roku, drugi - rok później. Koszt budowy elektrowni wynosi ponad 9 mld dolarów.

Zaniepokojenie budową elektrowni na Białorusi w pobliżu swoich granicy wyrażała Litwa. Również na Białorusi są przeciwnicy jej budowy ze względu na pamięć o katastrofie elektrowni w Czarnobylu, w której Białoruś mocno ucierpiała.

mp, pap