Austria: polski autokar stanął w płomieniach. Pasażerowie stracili bagaże

Austria: polski autokar stanął w płomieniach. Pasażerowie stracili bagaże

Dodano:   /  Zmieniono: 
Żadnemu z pasażerów autobusu nic się nie stało (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Polski autobus przewożący 53 osoby zapalił się w nocy z 26 na 27 sierpnia na A2 w rejonie Fuerstenfeldu w austriackiej Styrii. Jeden z kierowców podtruł się niegroźnie dymem. Pasażom nic się nie stało, spłonęły ich bagaże. Wyjazd organizowało Rainbow Tours.
Autobus zapalił się z powodu usterki technicznej. Do zdarzenia doszło w pobliżu zjazdu z autostrady Ilz/Fuerstenfeld ok. godz. 2 w nocy. W rejonie miejsca zdarzenia autostrada A2 została zamknięta. Osoby podróżujące autobusem przewieziono na pobliskie miejsce odpoczynku przy autostradzie.

Jak poinformował Radomir Świderski z biura Rainbow Tours, które organizowało wyjazd, po turystów wysłano nowy autokar, którym wrócą do kraju. Wrócą jednak bez bagaży, które spłonęły w autobusie. Świderski zapewnił jednak, że biuro dołoży wszelkich starań, by zrekompensować swoim klientom straty.

Turyści wracali z Włoch 5-letnim autokarem marki Mercedes przystosowanym do przewozu 59 osób. Świderski zapewnił, że pojazd był sprawny technicznie. - Był to niemal nowy autokar, po wszystkich wymaganych przeglądach. Dokumenty pojazdu ocalały, więc będzie można sprawdzić, że wszystko w nich było w porządku – powiedział Świderski. Dodał, że pożar autokaru był prawdopodobnie wynikiem zbiegu kilku nieszczęśliwych okoliczności, które zapoczątkowało pęknięcia lewej opony z tyłu pojazdu.

- Wysoka temperatura spowodowana tarciem prawdopodobnie doprowadziła do zapalenia się pojazdu. Ewakuacja przebiegła sprawnie i nikomu z pasażerów nic się nie stało. Doraźnej pomocy potrzebował jeden z dwóch kierowców, ale z tego co wiemy, nie było to nic poważnego i wszystko jest już z nim w porządku. Nasza pilot, która kierowała ewakuacją, również nie ucierpiała - wyjaśnił Świderski.

ja, PAP