Chwilę później samolot hiszpańskich linii Vueling, na którego pokładzie mają znajdować się zakładnicy, wylądował na lotnisku Schiphol i został otoczony przez holenderskie siły bezpieczeństwa. Pasażerowie wciąż są na pokładzie - poinformowali przedstawiciele żandarmerii. Według mediów podczas lotu utracono kontakt z pilotem. Rzecznik hiszpańskich linii lotniczych Vueling zaprzeczył jednak informacjom, jakoby samolot lecący z Malagi do Amsterdamu został porwany. Wyjaśnił, że powodem tych doniesień były problemy z łącznością.
Kilka godzin wcześniej kilka rejsów zostało odwołanych, a kilkadziesiąt opóźnionych na amsterdamskim lotnisku Schiphol po odkryciu podczas prac budowlanych bomby z czasów II wojny światowej. Władze ewakuowały i zamknęły część lotniska. Holenderskie Ministerstwo Obrony podało, że odkryto bombę ważącą pół tony. Wcześniej poinformowano, że na lotnisko udają się saperzy.
W 2010 roku przez Schiphol przewinęło się około 45 mln pasażerów.PAP, arb