Clint Eastwood stawia na Romney'a

Clint Eastwood stawia na Romney'a

Dodano:   /  Zmieniono: 
Clint Eastwood (fot. EPA/SHAWN THEW/PAP)
Popularny aktor i reżyser filmowy Clint Eastwood wystąpił na konwencji Partii Republikańskiej w Tampie na Florydzie, agitując za kandydaturą Mitta Romneya na prezydenta USA w tegorocznych wyborach.
Eastwood, który już wcześniej w wywiadzie dla mediów poparł Romneya, mówiąc, że Ameryka "potrzebuje bodźca" w trudnych czasach, pojawił się na trybunie na krótko przed przemówieniem republikańskiego kandydata na prezydenta. Eastwood powiedział, że tak jak wielu Amerykanów łączył spore nadzieje z wyborem Baracka Obamy na prezydenta 4 lata temu. Dodał, że głęboko się jednak rozczarował, gdy okazało się, iż mimo zakończenia recesji nadal 23 miliony ludzi nie mają pracy. - To narodowa hańba. Administracja nie zrobiła w tej sprawie tego, co potrzeba. Więc może czas, aby przyszedł ktoś inny i rozwiązał ten problem - mówił Eastwood.

- To my jesteśmy właścicielami tego kraju, nie politycy. Politycy są przez nas zatrudnieni. Jeżeli któryś z nich nie wykonuje swojej roboty, należy go zwolnić - przekonywał ponad 80-letni aktor. - Niedobrze jest, gdy rządzą prawnicy. Oni dzielą włos na czworo. Może przyszedł teraz czas na biznesmena, i to znakomitego biznesmena - dodał nawiązując do prawniczego wykształcenia obecnego prezydenta i faktu, iż Romney ma za sobą długoletnią karierę w biznesie.

PAP, arb

Ankieta: Kto wygra wybory prezydenckie w USA? Ludzie WPROST