Amerykanie odtajniają Katyń. "Czekamy na archiwa Rosji i Wielkiej Brytanii"

Amerykanie odtajniają Katyń. "Czekamy na archiwa Rosji i Wielkiej Brytanii"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wciąż nie wszystko wiemy o Katyniu
Akta dotyczące historii zbrodni katyńskiej w Stanach Zjednoczonych trafią w poniedziałek w godzinach wieczornych do internetu. Wśród kilku tysięcy stron dokumentów tysiąc jest do tej pory nieznana - poinformował wiceminister spraw zagranicznych Bogusław Winid.
Cyfrowe kopie dokumentów, które dotyczą mordu NKWD na Polakach z 1940 r., zostaną opublikowane dziś wieczorem na stronie amerykańskich archiwów www.archives.gov.

Udostępnieniu amerykańskich dokumentów w internecie towarzyszyć będzie ceremonia na Waszyngtonie, w której udział weźmie inicjatorka projektu, kongresmanka Marcy Kaptur. W obecności przedstawicieli Federacji Rodzin Katyńskich zostanie odczytany list ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego z podziękowaniami m.in. dla inicjatorki i amerykańskich archiwistów.

"Czy jest tam coś przełomowego?"

Według Winida na stronie internetowej zostanie umieszczonych tysiąc stron dokumentów dotychczas nieznanych, całość opublikowanego materiału ma liczyć kilka tysięcy stron. - Czy jest tam coś przełomowego - to jest pytanie do historyków, którzy będą badali te olbrzymie zasoby - mówił dziennikarzom wiceminister.

Zdaniem historyków, archiwa dotyczące zbrodni katyńskiej, których odtajnienie zapowiedziały Stany Zjednoczone, mogą ukazać stan wiedzy Zachodu na temat zbrodni. Z ostateczną oceną badacze wstrzymują się jednak do publikacji.

Zachód zachęci Wschód?

Winid ma nadzieję, że "akcja amerykańska zachęci naszych partnerów zarówno na Wschodzie, jak i na Zachodzie" do otwierania archiwów i pokazywania dziejów zbrodni katyńskiej. Dodał, że dotyczy to wszystkich "państw, które miały jakiekolwiek wiadomości na temat Katynia".

Jak podkreślił wiceminister, Polska wciąż czeka na otwarcie "solidnego zespołu archiwalnego" m.in. w Federacji Rosyjskiej i Białorusi. - Wiadomo też, że nie wszystkie archiwa brytyjskie są otwarte. Historia polsko-brytyjskiej dyskusji o archiwach z czasów II wojny światowej jest bardzo długa i ciekawa - zaznaczył.

- Będzie to niezwykle istotne dla wszystkich historyków, badaczy, dziennikarzy, osób zainteresowanych problematyką katyńską, ponieważ będą mieli w jednym miejscu zgromadzone materiały z kilkunastu różnych ośrodków, instytucji rządowych, bibliotek prezydenckich - uważa Winid.

Co ujawnią Amerykanie?

Na stronie amerykańskiego archiwum mają się znaleźć kopie akt Departamentu Stanu, Departamentu Obrony i armii Stanów Zjednoczonych dotyczące zbrodni katyńskiej, archiwa prezydentów Franklina Delano Roosevelta, Harry'ego Trumana i Dwighta Eisenhowera, amerykańskich komórek wywiadowczych, materiałów z procesu norymberskiego, korespondencji dyplomatycznej Ambasady Polski w Waszyngtonie i Ambasad Stanów Zjednoczonych w Moskwie i Warszawie. Na stronie www.archives.gov udostępnione zostaną również niemieckie materiały przejęte przez armię amerykańską w 1945 r., m.in. filmy i zdjęcia lotnicze Lasu Katyńskiego.

Na stronie mogą się też znaleźć materiały ze Specjalnej Komisji Śledczej Kongresu Stanów Zjednoczonych do Zbadania Zbrodni Katyńskiej, powołanej w 1951 r. Podczas prac, które trwały ponad dziewięć miesięcy, komisja przeanalizowała materiały zgromadzone w archiwach rządu Stanów Zjednoczonych, armii amerykańskiej i dokumenty dotyczące procesu norymberskiego. Przesłuchano 81 świadków związanych ze sprawą zbrodni katyńskiej i zebrano ok. 130 dowodów rzeczowych. W tzw. raporcie Maddena (nazwisko kongresmana przewodniczącego komisji śledczej) wskazano, że odpowiedzialność za zbrodnię katyńską ponosi ZSRR.

4 kwietnia 2003 r. władze polskie otrzymały od Kongresu USA kopię pełnej dokumentacji działań Komisji, liczącą 7 tys. stron, w tym ponad 2 tys. stron protokołów przesłuchań świadków. Tzw. raport Maddena był pierwszym na Zachodzie publicznym ujawnieniem zbrodni dokonanej przez NKWD na polskich oficerach w Katyniu.

zew, PAP