Turcja do ONZ: uprzejmie prosimy, zróbcie coś z Syrią

Turcja do ONZ: uprzejmie prosimy, zróbcie coś z Syrią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Syria od osiemnastu miesięcy jest areną wojny domowej, której skutki zaczynają odczuwać Turcy (fot. EPA/SANA/PAP)
Turcja wezwała Radę Bezpieczeństwa ONZ do podjęcia "niezbędnych działań" w celu powstrzymania syryjskiej agresji i poszanowania granic przez władze w Damaszku, po tym jak wystrzelone z Syrii pociski moździerzowe spadły na tureckie miasto Akcakale. W ataku zginęło pięciu ludzi a dziewięć osób zostało rannych.
"To akt agresji Syrii przeciw Turcji" - napisał turecki ambasador przy ONZ Ertugrul Apakan w liście skierowanym do przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa, Gwatemalczyka Gerta Rosenthala. "Doszło do rażącego pogwałcenia prawa międzynarodowego, a także naruszenia pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego" - dodał ambasador Turcji. "Turcja uprzejmie prosi Radę Bezpieczeństwa do podjęcia niezbędnych działań w celu położenia kresu tego typu aktom agresji i uzyskania pewności, że Syria uszanuje tureckie granice" - dodał.

Rada Bezpieczeństwa już wcześniej zajęła się sprawą ataku moździerzowego na Akcakale. - To bardzo niepokojące i poruszono oraz omówiono tę sprawę dziś wieczorem - poinformował brytyjski przedstawiciel przy ONZ, Mark Lyall Grant.

Naruszenie tureckiej granicy do którego doszło 3 października to najpoważniejszy incydent graniczny od początku trwającej od 18 miesięcy rebelii w Syrii. Agencja Reutera odnotowuje jednak, że jest mało prawdopodobne, aby Rada Bezpieczeństwa zajęła stanowisko wykraczające poza oświadczenie. Rosja i Chiny już trzykrotnie blokowały w Radzie Bezpieczeństwa próby państw zachodnich, zmierzające do wywarcia presji na rządzący w Damaszku reżim.

PAP, arb