Tajlandia się podzieli? Islamscy rebelianci chcą oderwać część kraju

Tajlandia się podzieli? Islamscy rebelianci chcą oderwać część kraju

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wyznawcy buddyzmu protestują przeciwko atakom muzułmanów, fot. PAP/EPA/STR
Co najmniej 11 osób, w tym trzech członków oddziałów paramilitarnych, zginęło w atakach na południu Tajlandii - poinformowały we wtorek władze. O przeprowadzenie ataków podejrzewa się islamskich rebeliantów, którzy dążą do odłączenia tego regionu od Tajlandii.

Trzech członków sił paramilitarnych w poniedziałek wpadło w zasadzkę w prowincji Pattani. Według policji ich samochód został ostrzelany przez czterech bojowników islamskiego ruchu separatystycznego.

W tej samej prowincji grupa rebeliantów uzbrojonych m.in. w automaty Kałasznikowa i pistolety zastrzeliła czterech pracowników plantacji kauczuku. W sąsiedniej prowincji Jala zabitych zostało dwóch muzułmanów, a w prowincji Songkhla, gdzie do podobnych ataków dochodzi rzadziej, śmierć poniosło dwóch sprzedawców warzyw.

Od stycznia 2004 roku prawie 5300 osób - zarówno buddystów jak i muzułmanów - zginęło w wyniku islamskiej rebelii w trzech południowych prowincjach Tajlandii. Muzułmanie stanowią ok. 80 procent mieszkańców tych prowincji.

Rebelianci twierdzą, że w zamieszkanej głównie przez buddystów Tajlandii Malajowie oraz muzułmanie są dyskryminowani. Domagają się utworzenia państwa islamskiego, w którego skład wchodziłyby prowincje Pattani, Jala i Narathiwat, które zostały przyłączone do Tajlandii na początku XX wieku.

Latem, głównie w ciągu świętego dla muzułmanów miesiąca ramadanu, doszło do eskalacji konfliktu na południu. Władze zapewniały, że prowadzą rozmowy z przywódcami rebeliantów, jednak analitycy są sceptycznie nastawieni co do szans na osiągnięcie porozumienia pokojowego.

mp, pap