Scudy od Kima

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rakiety Scud z głowicami konwencjonalnymi i pojemniki z chemikaliami, znalezione na pokładzie północnokoreańskiego statku, były przeznaczone dla Jemenu.
Jemen, który oświadczył, że rakiety były przeznaczone dla jego armii, zażądał ich wydania. W związku z zatrzymaniem statku wezwał też ambasadora USA.

Statek bez bandery "So-San" został zatrzymany na Morzu Arabskim, w odległości 950 kilometrów od Rogu Afryki, przez okręty hiszpańskie i poddany rutynowej kontroli. Gdy okazało się, iż dowodzi nim północnokoreański kapitan, wezwano znajdującą się w pobliżu amerykańską jednostkę. Amerykanie przeprowadzili rewizję na statku i wówczas okazało się, że pod 40 tysiącami worków z cementem w jednej z ładowni znajduje się dwadzieścia kontenerów, pełnych kompletnych rakiet, głowic, silników i innych części rakietowych. Oprócz 15 rakiet Scud znaleziono także 85 pojemników z chemikaliami. Przedstawiciele władz USA oświadczyli wtedy, że miały one trafić do Jemenu.

Obecnie północnokoreański statek znajduje się pod kontrolą Amerykanów.

Przechwycenie statku z rakietami potwierdza wcześniejsze oskarżenia USA pod adresem Phenianu. Szef Pentagonu Donald Rumsfeld nazwał w środę Koreę Płn. "największym dostawcą technologii rakietowych". "Koreańczycy przekazują innym państwom technologie, zdolne zabić setki tysięcy ludzi" - powiedział. Prezydent USA George W. Bush już na początku bieżącego roku zaliczył Koreę Płn. - obok Iranu i Iraku - do państw światowej "osi zła".

em, pap