Moskiewskie szaleństwo

Moskiewskie szaleństwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pijany mężczyzna zaczął w środku nocy strzelać z karabinu z balkonu jednego z moskiewskich bloków. Zastrzelił milicjanta, sam też zginął podczas szturmu mieszkania.
Około godz.1.20 czasu miejscowego moskiewska milicja otrzymała informację o strzałach. Dom przy ulicy Grajworonowskiej na południowym wschodzie miasta, skąd szaleniec strzelał do przechodniów, otoczono, a próby nawiązania kontaktu ze strzelającym nie przynosiły rezultatu.

Sprowadzone specjalne siły milicji OMON podjęły szturm. Bandyta, którym okazał się 53-letni były kierowca, stawił opór śmiertelnie raniąc jednego z milicjantów. Sam również zginął. Mężczyzna jakiś czas temu został zwolniony z pracy, od dwóch tygodni, jak podali świadkowie, nieustannie pił.

sg, pap