Surowo potępił ten fakt także wiceprzewodniczący Papieskiej Akademii Życia i dyrektor katedry bioetyki Uniwersytetu Katolickiego "Sacro Cuore", bp Elio Sgreccia.
Bp Sgreccia nazwał klonowanie człowieka "bombą atomową w biologii". Jest to "forma totalnej manipulacji i zniewolenia istoty będącej efektem klonowania, której cielesna struktura ukształtowana został na obraz skopiowanej osoby". "Jeśli informacja o przyjściu na świat sklonowanej dziewczynki zostanie potwierdzona, będzie to jedna z najgorszych wiadomości, jakie można sobie wyobrazić" - ocenił.
Wyraził nadzieję na rychłe wprowadzenie na świecie powszechnego zakazu dokonywania eksperymentów z klonowaniem człowieka. Podkreślił, że negatywną ocenę klonowania przedstawia nie tylko Kościół i Europa, lecz także organizacje międzynarodowe i ONZ.
Zdaniem biskupa, przed klonowaniem trzeba się bronić "jak przed zbrojeniami i przed bombą atomową", gdyż tego rodzaju" eksperymenty naukowe lub pseudonaukowe" mogą mieć poważne następstwa dla przyszłości człowieka.
Biorąc pod uwagę, że "jesteśmy dziś świadkami frenetycznych zawodów o to, kto wyrządzi największe zło", należy interweniować jak najszybciej, pogłębiając refleksję na forum politycznym - uważa bp Screccia. Jak najszybciej trzeba też znaleźć skuteczne sankcje wobec łamiących prawo.
Według biskupa, dodatkowo niepokojący jest fakt, że sklonowana dziewczynka - jeśli podana informacja jest prawdziwa - urodziła się za sprawą naukowców związanych z sektą raelianów, którzy wierzą, że ludzie zostali sklonowani przez istoty pozaziemskie. "Tym gorzej jeszcze, kiedy nauka i badania naukowe wykorzystywane są w sposób sekciarski, fanatyczny, jeśli podporządkowane zostają magii: absolutnie musimy temu zapobiec" - ocenił.