Jak twierdzi minister obrony Czech, Jaroslav Tvrdik, w związku z prawdopodobnym udziałem Czech w akcji wojskowej w Iraku, zagrożone jest życie jego i jego rodziny.
Minister ma zaaprobować udział czeskich żołnierzy w tej akcji.
Mówiąc o tym w Izbie Poselskiej, minister nie podał jednak żadnych szczegółów. Powołał się tylko na informacje jednej z czeskich służb wywiadowczych. Według nich, ministrem i jego rodziną interesują się ludzie ze środowisk kryminalnych mających powiązania z Irakiem.
Amerykanie zwrócili się do Czech o udział w operacji irackiej wyspecjalizowanej jednostki obrony przeciwchemicznej, sprawdzonej już w czasie wojny w Zatoce Perskiej. Parlament w Pradze musi wyrazić zgodę na włączenie tej jednostki w ewentualne działania na terytorium Iraku.
em, pap