W opublikowanym komunikacie Trybunału poinformowano o przyjęciu sześciu skarg Czeczenów przeciwko Rosji. Skarżący utrzymują w nich, że "ich prawa zostały zlekceważone przez rosyjskie siły zbrojne".
Jest to pierwszy przypadek zaakceptowania przez Trybunał skarg dotyczących ekscesów armii rosyjskiej w Czeczenii - pisze AFP. Jak poinformował prawnik z kancelarii Trybunału, na decyzję w sprawie dopuszczalności skargi czeka jeszcze podobnych 100-120 spraw.
Czeczeni, których skargi zostały przyjęte, powołują się na artykuły Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, dotyczące "tortur i traktowania nieludzkiego lub poniżającego" (art.3), gwarantujące "prawo do życia" (art.2), "prawo do skutecznej obrony" (art.13) i "prawo do własności" (art.1 protokołu nr1 Konwencji). Skargi zostały połączone w trzech dokumentacjach.
W pierwszej dwie osoby skarżące twierdzą, że członkowie ich rodzin byli ofiarami tortur i bezprawnych egzekucji ze strony żołnierzy armii rosyjskiej w Groznym pod koniec stycznia 2000.
"Ciała brata i siostry jednej skarżącej oraz jej dwóch synów i brata drugiej skarżącej znaleziono podziurawione kulami. Śledztwo otwarte w maju 2000 zostało zawieszone i było wznawiane wielokrotnie, ale nigdy nie ustalono tożsamości winnych" - informuje Trybunał w komunikacie.
W drugiej sprawie trzy Czeczenki skarżą się na bombardowanie ludności cywilnej uciekającej z Groznego 29 października 1999 r. "W czasie bombardowania jedna ze skarżących była ranna, jej dwoje dzieci i pasierbica zginęli. Druga skarżąca została ranna, a samochód trzeciej skarżącej został zniszczony z całym dobytkiem, jaki się w nim znajdował" - informuje Trybunał. Śledztwo w tych sprawach podjęto w maju 2000, ale następnie zamknięto.
W trzeciej sprawie skarżąca oskarża rosyjskie wojsko o zabicie jej syna i trzech siostrzenic w bombardowaniu wioski Katir Jurt 4 lutego 2000. I w tym wypadku władze rosyjskie wszczęły śledztwo, ale je przerwały.
sg, pap