Wcześniej podawano, że przestępców było dwóch. "Informacje były wcześniej rozbieżne. Według najnowszych doniesień, rabuś był sam" - powiedział agencji CTK Jozef Sahul ze słowackiego ministerstwa spraw wewnętrznych.
Obiektem napadu była filia Powszechnego Banku Kredytowego (VUB) w Kolarovie. Przestępca wystrzelił kilka razy w powietrze, żądając od personelu pieniędzy. Interweniujących policjantów powitał strzałami, śmiertelnie raniąc 36-letniego funkcjonariusza. Bandyta próbował zbiec rowerem, ale gdy policyjna kula powaliła go na ziemię, skierował ku sobie własną broń i zastrzelił się.
Przestępca rozrzucił w ostatniej chwili część łupu. Banknoty były jednak zabarwione środkiem identyfikacyjnym. Środek ten wcisnął między banknoty urzędnik bankowy, wręczający napastnikowi pieniądze. Policja nie podała, jaka była wysokość łupu.
sg, pap