Francuskim komandosom nie udało się odbić z rąk somalijskich islamistów Denisa Allexa, francuskiego agenta. Mężczyzna mógł zginąć w czasie akcji - przyznał prezydent Francois Hollande. W czasie akcji miał zginąć również jeden z komandosów.
Francja od dwóch dni bierze udział w interwencji wojskowej w Mali - jednak zbieżność tej operacji z datą akcji odbicia przetrzymywanego przez Somalijczyków agenta jest - jak zapewnił francuski resort obrony - przypadkowa. Jednocześnie minister obrony Jean-Yves Drian poinformował, że agent Denis Allex został zabity w czasie akcji - ale jego słowa dementują porywacze, którzy twierdzą, że przenieśli zakładnika w inne miejsce, a o jego losie mają zdecydować "w ciągu kilku dni".
Francuzi podjęli próbę odbicia Allexa po trzech latach negocjowania warunków jego uwolnienia przez porywaczy.
arb, CNN
Francuzi podjęli próbę odbicia Allexa po trzech latach negocjowania warunków jego uwolnienia przez porywaczy.
arb, CNN