Dyplomaci chcieli wysłuchać prezydenta. Musieli uciekać przed demonstrantami

Dyplomaci chcieli wysłuchać prezydenta. Musieli uciekać przed demonstrantami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michaił Saakaszwili (fot.EPL/CC)
Prezydent Gruzji, Michaił Saakaszwili próbował wygłosić tradycyjnie raport o stanie państwa przed parlamentem. Nie udało mu się to dwukrotnie. Ostatecznie wygłosił je w swojej rezydencji.
Na uroczystych posiedzeniach obecni byli przedstawiciele rządu i korpusu dyplomatycznego. W tym roku, po wyborach, w których zwyciężyli przeciwnicy Saakaszwilego, polityczni przeciwnicy prezydenta, uznali, że nie chcą go słuchać i odłożyli wystąpienie na nieokreślony czas.

Prezydent postanowił wygłosić je w Bibliotece Narodowej, w czym przeszkodzili mu demonstranci, który zablokowali dojazd do budynku, a zgromadzeni w nim dyplomaci musieli uciekać bocznymi drzwiami. Ostatecznie Saakaszwili wygłosił przemówienie w swojej rezydencji.

Polskie Radio, ml