Strajk głodowy w Guantanamo rozszerza się. Osadzeni są przymusowo karmieni

Strajk głodowy w Guantanamo rozszerza się. Osadzeni są przymusowo karmieni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Łóżko do którego przykuwani są więźniowie w celu podania kroplówki, a następnie rozpoczęcia przymusowego karmienia (fot.DoD)
Strajk głodowy więźniów osadzonych w więzieniu amerykańskiej marynarki wojennej w Guantanamo rozszerza się. Głoduje już 94 więźniów, 17 jest przymusowo karmionych, a 3 hospitalizowanych.
Podejrzani o terroryzm przetrzymywani w Guantanamo rozpoczęli strajk 15 kwietnia, po tym jak decyzją komendanta więzienia, wiceadmirała Johna W. Smitha wszyscy więźniowie trafili do pojedynczych cel. Decyzja spowodowana była zachowaniem osadzonych.

Próbowali oni zablokować strażnikom możliwość obserwacji oraz konstruowali prymitywną broń.

- Nigdy nie doświadczyłem takiego bólu, nie życzę nikomu takiego traktowania - stwierdził na łamach dziennika "New York Times" jeden z osadzonych, Samir Naji al Hasan Moqbel, które swoją relację podyktował prawnikowi, a ten przekazał dziennikowi, który opublikował ją bez komentarza.

Jemeńczyk, Samir Naji al Hasan Moqbel oskarżany o bycie "ochroniarzem” bin Ladena opisał dokładnie w jaki sposób strażnicy przerywają strajki głodowe osadzonych.- Grupa strażników z zespołu do tłumienia buntów przywiązała mnie do łóżka i wcisnęli mi wenflon w rękę. Przeleżałem tak kolejne 26 godzin. Nie pozwolono mi wstać do łazienki, w zamian założyli mi cewnik, co było bolesne, poniżające i niepotrzebne – opisał mężczyzna. Dodał, że po wyjściu ze szpitala rozpoczęło się karmienie sondą przez nos.. - Nie potrafię opisać, jak bardzo to jest bolesne. Kiedy to we mnie wsuwają, miałem uczucie, jakbym chciał zwymiotować, ale nie mogłem. Nigdy wcześniej nie czułem takiego bólu. Nie życzę nikomu takiego traktowania - napisał Moqbel.

TVN24.pl, The Miami Herald, ml
Galeria:
Tak karmią w Guantanamo