Izrael zagroził, że jeśli dostarczenie rosyjskiego systemu rakietowego S-300 dojdzie do skutki, "będzie wiedział co zrobić".
Rosjanie zapowiedzieli dostawę systemu rakietowego S-300 siłom podległym prezydentowi Syrii, Baszorowi al-Assadowi. Izrael obawia się, że może on posłużyć do dokonywania ataków na jego terytorium.
- Dostawa [systemu rakietowego - red.] wciąż nie miała miejsca i mam nadzieję, że nie nastąpi, jednak jeśli nieszczęśliwie się tak stanie i dotrze on do Syrii, będziemy wiedzieć co zrobić - powiedział Mosze Yaloon, minister obrony Izraela.
Hurriyet, ml
- Dostawa [systemu rakietowego - red.] wciąż nie miała miejsca i mam nadzieję, że nie nastąpi, jednak jeśli nieszczęśliwie się tak stanie i dotrze on do Syrii, będziemy wiedzieć co zrobić - powiedział Mosze Yaloon, minister obrony Izraela.
Hurriyet, ml