Potężna burza przetoczyła się nad stolicą kasyn w piątek w nocy, ustanawiając rekord opadów w tym pustynnym regionie, powodując powodzie i wzniecając pożary. W budynki i ziemię uderzyło w sumie 741 piorunów - donosi "Las Vegas Sun".
Trwają niewiele ponad godzinę silne ulewne deszcze towarzyszące wiatrom wiejącym z prędkością 110 km na godzinę spowodowała olbrzymie spustoszenia w Las Vegas w stanie Nevada. Zalane zostało między nimi lotnisko McCarran International oraz liczne ulice i bulwary.
Meteorolodzy oceniają, że w budynki i w ziemię uderzyło w sumie 741 piorunów, wywołując nierzadko pomniejsze pożary. W wielu miejscach w mieście brakowało prądu. Najsilniej żywioł odczuli mieszkańcy i odwiedzający Las Vegas Strip, gdzie mieszczą się słynne kasyna. Kilka barów i restauracji musiało zostać zamkniętych z powodu zalania pomieszczeń lub zniszczonych, przeciekających dachów.
Przejście potężnej burzy szczęśliwie nie przyniosło ofiar w ludziach.
sjk, "Las Vegas Sun"
Meteorolodzy oceniają, że w budynki i w ziemię uderzyło w sumie 741 piorunów, wywołując nierzadko pomniejsze pożary. W wielu miejscach w mieście brakowało prądu. Najsilniej żywioł odczuli mieszkańcy i odwiedzający Las Vegas Strip, gdzie mieszczą się słynne kasyna. Kilka barów i restauracji musiało zostać zamkniętych z powodu zalania pomieszczeń lub zniszczonych, przeciekających dachów.
Przejście potężnej burzy szczęśliwie nie przyniosło ofiar w ludziach.
sjk, "Las Vegas Sun"