W parku Gezi w Stambule miał się odbyć ślub pary, która poznała się podczas antyrządowych demonstracji w Turcji. Zgromadzonych wokół parku protestujących przybyłych na ślub policja przepędziła armatkami wodnymi - donosi "Hurriyet Daily News".
Młoda para za pośrednictwem serwisów społecznościowych zaprosiła demonstrantów na swój ślub, który miał się odbyć w parku Gezi nieopodal parku Taksim. Demonstrujący przeciwko rządom premiera Erdogana zebrali się wokół parku, zostali jednak przepędzeni przez policję, która używała armatek wodnych - pisze "Hurriyet Daily News".
Młoda para Nuray i Özgür udali się do parku Gezi po tym, jak wzięli ślub cywilny w urzędzie stanu cywilnego. "Wszyscy się opierają, wszyscy się kochają" - krzyczały tłumy zgromadzone na ulicy. Do pary młodej przedostał się działacz LGBT, który poprosił nowożeńców, by przysięgli, że będą swoje dziecko kochać, jeśli okaże się homoseksualistą.
Po kilku godzinach starć z demonstrującymi, policja pozwoliła grupie ludzi udać się do parku Gezi.
sjk, "Hurriyet Daily News"
Młoda para Nuray i Özgür udali się do parku Gezi po tym, jak wzięli ślub cywilny w urzędzie stanu cywilnego. "Wszyscy się opierają, wszyscy się kochają" - krzyczały tłumy zgromadzone na ulicy. Do pary młodej przedostał się działacz LGBT, który poprosił nowożeńców, by przysięgli, że będą swoje dziecko kochać, jeśli okaże się homoseksualistą.
Po kilku godzinach starć z demonstrującymi, policja pozwoliła grupie ludzi udać się do parku Gezi.
sjk, "Hurriyet Daily News"