Katastrofa w Hiszpanii. Maszynista: mam ofiary na sumieniu

Katastrofa w Hiszpanii. Maszynista: mam ofiary na sumieniu

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Zobaczyłam ogromny pocisk, usłyszałam huk. Sądziłam, że pociąg jedzie prosto na mnie - cytuje świadka wypadku pociągu w Hiszpanii TVN24.
Obaj maszyniści przeżyli katastrofę - informuje TVN24 za "El Pais". Jednego z nich widziano na miejscu wypadku. Mężczyzna powtarzał: "Wykoleił się. Co ja zrobię, co ja zrobię...". Drugi maszynista został uwięziony w lokomotywie. Wzywając przez radio pomoc, powtarzał, że ma ofiary na sumieniu. Jak twierdzą świadkowie, pociąg, który przebił kilkumetrowy mur ochronny wjechał w przeszkodę na pełnej prędkości. Świadkowie podają, że nie słyszeli odgłosów hamowania.

W środę wieczorem w Santiago de Compostela doszło do katastrofy kolejowej, w wyniku której zginęło co najmniej 77 osób. Stu pasażerów zostało rannych. Według różnych źródeł, pociąg pędził z prędkością dochodzącą nawet do 220 km/h i to właśnie nadmierna prędkość była przyczyną wypadku.

sjk, TVN24, "El Mundo", "El Pais, PT SIC/x-news