"Chcę umrzeć, sp...łem" - miał powiedzieć maszynista pociągu, który wykoleił się pod Compostelą, tuż po katastrofie w rozmowie z dyspozytorami ruchu. Do nagrania rozmowy dotarło hiszpańskie "El Mundo" cytowane przez Gazetę.pl.
Rozmowa 52-letniego Francisco Jose Garzon z dyspozytorami ruchu jest jednym z dowodów w śledztwie, jakie toczy się w związku z wypadkiem, w którym zginęło 80 osób, a 170 zostało rannych. Do wypadku doszło najprawdopodobniej z winy maszynisty, który dwukrotnie przekroczył dopuszczalną na danym odcinku drogi prędkość (pociąg jechał 190 km/h na trasie, na której maksymalna prędkość to 80 km/h).
Dziennikarze dotarli też do profilu Garzona na Facebooku, na którym maszynista chwalił się szybką jazdą pociągiem - pisał, że rozpędza maszynę do prędkości 200 km/h.
Maszynista przebywa obecnie w szpitalu. Został już formalnie aresztowany.
arb, Gazeta.pl, El Mundo
Dziennikarze dotarli też do profilu Garzona na Facebooku, na którym maszynista chwalił się szybką jazdą pociągiem - pisał, że rozpędza maszynę do prędkości 200 km/h.
Maszynista przebywa obecnie w szpitalu. Został już formalnie aresztowany.
arb, Gazeta.pl, El Mundo