Papież Franciszek zadzwonił do zgwałconej kobiety. "Zamarłam"

Papież Franciszek zadzwonił do zgwałconej kobiety. "Zamarłam"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Papież Franciszek zadzwonił do zgwałconej kobiety (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
- Poczułam się jak dotknięta ręką Boga - powiedział kobieta, do której zadzwonił papież Franciszek. Argentynka wcześniej skarżyła się listownie papieżowi, że została zgwałcona przez policjanta, ale władze próbują zamieść sprawę pod dywan.
Przed 10 dniami 44-letnia Alejandra Pereyra z Argentyny napisała do papieża. W liście informowała Franciszka, iż została zgwałcona przez policjanta, który nie tylko nie poniósł kary, ale został awansowany.

Papież Franciszek był najwyraźniej poruszony historią Pereyry, ponieważ postanowił zadzwonić do kobiety.

- Po piętnastej zadzwoniła moja komórka. Odebrałam i spytałam kto mówi. Usłyszałam: "papież". Zamarłam - relacjonowała Argentynka. Jak powiedziała, papież rozmawiał z nią ok. pół godziny. Franciszek mówił, iż każdego dnia dostaje tysiące listów, ale ten zwrócił jego szczególną uwagę. - Pytał o mnie, o moją rodzinę. Mówił, że nie jestem sama i że muszę wierzyć w sprawiedliwość - powiedziała Alejandra Pereyra.

Kobieta dodała, iż papież ma "anielski głos". Według relacji Pereyry, papież obiecał spotkać się z nią, jeśli kobieta przyjedzie do Watykanu.

zew, The Telegraph