Obama: jesteśmy zmęczeni wojną, ale...

Obama: jesteśmy zmęczeni wojną, ale...

Dodano:   /  Zmieniono: 
Barack Obama (fot. White House)
- Mam świadomość, że w Stanach Zjednoczonych, w Wielkiej Brytanii, jak i w innych częściach świata istnieje pewne zmęczenie po wojnie w Afganistanie, ale musimy wysłać światu sygnał - w ten sposób Barack Obama mówi o możliwej interwencji militarnej w Syrii.
Obama podkreślił, że bierze pod uwagę niechęć społeczeństwa wobec jakichkolwiek działań militarnych. Dodał jednak, że nie można zapominać o ofiarach ataku z użyciem broni chemicznej w Syrii. - Jeśli nie podejmiemy żadnych działań w odpowiedzi na ten atak, to wyślemy sygnał, że normy prawa międzynarodowe niewiele znaczą - przekonywał Obama.

USA i Zachód od kilku dni oskarżają siły wierne prezydentowi Baszarowi el-Asadowi o użycie broni chemicznej na przedmieściach Damaszku (w wyniku ataku miało zginąć 1300 osób). Syria zdecydowanie dementuje te oskarżenia i domaga się przedstawienia dowodów na atak chemiczny. Według "Washington Post" przed zbombardowaniem Syrii USA przedstawią taki dowód opinii publicznej. Ostatnio pojawiły się też doniesienia o zbombardowaniu jednej ze szkół w okolicach Aleppo za pomocą bomby fosforowej.

Użycie przez siły wierne prezydentowi Syrii Baszarowi el-Asadowi broni chemicznej Stany Zjednoczone uważają za przekroczenie tzw. czerwonej linii, po której wspólnota międzynarodowa powinna podjąć interwencję na Bliskim Wschodzie. W ciągu ostatnich godzin Obama poinformował, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie ewentualnego ataku rakietowego na Syrię.

arb, CNN/x-news.pl